
Podkarpackie. Cztery duże pożary w ciągu tygodnia
Od początku marca 2025 r. to już czwarty wielki pożar na Podkarpaciu. W trzech wcześniejszych spłonęły trzy drewniane budynki, teraz ogień strawił drewnianą więźbę dachową i strop.
Pierwszy z tragicznych pożarów wybuchł 5 marca w Brzozowie. Doszczętnie spłonął drewniany dom, w środku zginął 66-letni ojciec i 41-letni syn. Jednej osobie udało się opuścić budynek. Tego samego dnia o godz. 8 w Bieszczadach spłonęła kultowa restauracja Wilcza Jama. Drewniany obiekt gasiło 27 zastępów straży pożarnej i stu strażaków. Po kilku godzinach akcji ratowniczej udało się ugasić ogień, nikt nie został ranny, ale straty są ogromne. Spłonęła karczma i mieszkania trzech rodzin.
Na tym nie koniec. Dwa dni później, 7 marca w Sieteszy (powiat przeworski), doszczętnie spłonął drewniany dom. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, ale obiekt nie nadaje się już do zamieszkania. Z kolei w środę (12 marca) o godz. 1:24 strażacy z Przeworska otrzymali informację o płonącej plebanii w Jaworniku Polskim.
Na miejsce zadysponowano 14 pojazdów Straży Pożarnej, łącznie 62 strażaków. 9 z nich to strażacy PSP w Przeworsku, którzy na miejscu zdarzenia pojawili się 5 samochodami. Pozostałe siły i środki to druhowie OSP.
- informował brygadier Mariusz Skrobacz, rzecznik prasowy PSP w Przeworsku.
Pożar plebanii. Parafianie ruszyli na pomoc
Pożar pochłonął drewniany strop budynku i całą więźbę dachową. Strażacy wycięli otwór w dachu, żeby gasić płonący strop. Budynek został zalany wodą. Na miejscu pojawiło się kilkudziesięciu mieszkańców wsi, którzy pomagali wynosić sprzęty z płonącego budynku parafii i umieszczali je w salce katechetycznej. Strażacy musieli rozebrać zniszczoną część budynku. Straty są ogromne, a przyczyna wybuchu ognia nie jest w tym momencie znana. Nie znane są tez przyczyny wybuchu ognia w trzech poprzednich zdarzeniach.