Znamy szczegóły!

Komisja Rabiniczna nie zgadza się na remont dworca! Podają powód

2025-02-21 12:01

Dworzec PKS nieopodal centrum miasta jest w tragicznym stanie. Mieszkańcy narzekają na niego nieustannie. Włodarze i zarządcy nawet chcieli go wyremontować, ale się nie da. Autobusy parkują na starym żydowskim cmentarzu, na którym powstał przystanek, a Komisja Rabiniczna ds. cmentarzy nie zgadza się na jego remont. Zapytaliśmy, dlaczego i czy Żydzi mają jakiś inny pomysł na to miejsce.

Super Express Google News
Autor:

Przeworsk - malutkie miasteczko na Podkarpaciu swoją bogatą historię ma związaną ze społecznością żydowską. Znajduje się tam kilka miejsc, gdzie kiedyś były cmentarze, na których chowano Żydów, czy pożydowskich domów. Dworzec PKS, oddalony zaledwie 5 minut drogi pieszo od Ratusza, również powstał na byłym cmentarzu żydowskim. Ten został oficjalnie zamknięty w 1957 lub 1961 roku, a w 1969 roku wybudowano na jego terenie dworzec autobusowy PKS. Obecnie teren, na którym znajduje się przystanek autobusowy w Przeworsku, jest własnością Skarbu Państwa zarządzaną przez powiat jarosławski. Miejsce to jest też objęte opieką konserwatorską. W związku z tym, że kiedyś był tam żydowski cmentarz.

Na stronie internetowej www.cmentarze-zydowskie.pl możemy przeczytać o tym miejscu. Jednym z ważnych faktów, jest stwierdzenie, że historia cmentarza żydowskiego w Przeworsku jak dotąd nie doczekała się szczegółowego opracowania.

Cmentarz wojenny w Drohojowie z czasów I Wojny Światowej

 „Informacje o nim są szczątkowe i rozproszone. Wiadomo, że cmentarz istniał na pewno już w pierwszej połowie XVIII w. W 1744 r. był wzmiankowany w dokumencie sporządzonym po wizytacji Przeworska przez biskupa Sierakowskiego. Niewykluczone, że cmentarz powstał wcześniej, w okresie usamodzielnienia się przeworskiej gminy żydowskiej w 1638 r. (…) Można zakładać, że przez kilkaset lat funkcjonowania cmentarz stał się miejscem pochówku przynajmniej kilku tysięcy osób. Pochowano tu m. in. cadyka Awrahama Mosze Weltfrieda (zm. w 1790 r.), cadyka Menachema Isachara - wnuka słynnego Elimelecha z Leżajska i rabina Awrahama Wolfa Horowitza (zm. w 1850 r.). Podczas drugiej wojny światowej na cmentarzu Niemcy dokonywali egzekucji Żydów. Według różnych źródeł, w tym miejscu zabito około 240 osób”- czytamy.

Już wówczas cmentarz był położony nieopodal głównego rynku w mieście i nikomu to nie przeszkadzało. Na stronie o cmentarzach żydowskich możemy przeczytać również:  

„Brak szczegółowych informacji o dewastacji obiektu w okresie wojny oraz w latach późniejszych. W 1957 r. Prezydium Miejskiej Rady Narodowej wydało decyzję o oficjalnym zamknięciu cmentarza dla celów grzebalnych. W 1969 r. na działce cmentarnej urządzono dworzec autobusowy. Wszelkie naziemne ślady cmentarza uległy całkowitemu zatarciu. Około 1990 r. z inicjatywy Jana Susaka z Przeworska, na skraju dworca odsłonięto niewielki pomnik z napisem: "Pamięci Żydów, pomordowanych w r. 1939-1944 przez hitlerowców"- dowiadujemy się z zapisków.

Malutki pomnik na terenie dworca PKS stoi po dzień dzisiejszy. Przy ważniejszych żydowskich świętach pojawiają się tam też przedstawiciele społeczności żydowskiej aby się modlić. Jednak malutki pomnik jest dość zaniedbany, a sam dworzec autobusowy w Przeworsku lata świetności ma już dawno za sobą. Dziury w nawierzchni, przez które ciężko przejść. W wielu miejscach zrujnowane płyty chodnikowe, stare wiaty i ławki. Wszystko to wymaga generalnego remontu. Takowy chcieli wykonać zarówno włodarze z lokalnego terenu oraz zarządca dworca z Jarosławia.

Był nawet plan modernizacji tego miejsca. Wszystko jednak stanęło, bo plany przebudowy i inwestycji w tym miejscu najpierw zostały oprotestowane przez Gminę Wyznaniową Żydowską w Warszawie, sprzeciw zgłosił także urząd Konserwatora Zabytków. Sprawa przez 1,5 roku stała w miejscu, ponieważ Wojewódzki Konserwator Zabytków nie wydał pozwolenia na przebudowę i remont obiektu. Wydanie decyzji było kilkakrotnie przekładane ze względu na brak opinii Komisji Rabinicznej ds. Cmentarzy. Kiedy ta w końcu nadeszła, okazało się, że społeczność Żydowska nie zgadza się na remont tego miejsca, a  bez ich zgody zrobić niewiele można.

Arkadiusz Pawlos, Prezes zarządu PKS Jarosław, któremu podlega dworzec w Przeworsku w rozmowie z Gazetą Codzienną Nowiny zaznaczył:

- Niestety, komisja wydała negatywną opinię dotyczącą modernizacji obiektu, co oznacza, że nie możemy prowadzić tam żadnej inwestycji. Szkoda, że na podjęcie decyzji musieliśmy czekać 1,5 roku. Przedstawiciele komisji obiecali, że będą szukali rozwiązania w tej sprawie i być może wspólnie uda nam się znaleźć jakieś porozumienie. W pierwszej kolejności będziemy się starali wykonać, chociaż doraźne prace związane z chodnikiem i płytami chodnikowymi. Zresztą w tamtym miejscu jakiekolwiek prace sprawią, że będzie lepiej, niż jest obecnie - mówi Do tej pory w miarę możliwości prawnych PKS Jarosław wykonał remont poczekalni, i sanitariatów na dworcu. Odnowiona została elewacja. Wyremontowano studzienki kanalizacyjne oraz wymieniono uszkodzone krawężniki - czytamy.

Jednak ogólny stan dworca PKS znajdujący się nieopodal centrum miasta jest tragicznie zły. Malutka tablica przypominająca o tragicznej historii tego miejsca również pozostawia wiele do życzenia. Zwróciliśmy się do Komisji Rabinicznej w Warszawie, aby poznać przyczynę, braku zgody na remont.

Zapytaliśmy o kilka kwestii: „Komisja Rabiniczna nie zgodziła się na jego remont. Czy możemy poznać powód tej decyzji. (…) Czy skoro nie zgadzają się Państwo na remont dworca PKS w Przeworsku, to są prowadzone jakieś prace, by odrestaurować cmentarz żydowski w tym miejscu, a dworzec np. przenieść do innej lokalizacji? W tym miejscu od lat niszczeje przystanek autobusowy, (…) a cmentarz żydowski jest kompletnie zapomniany, zaś obelisk przypominający o historii tego miejsca całkowicie zaniedbany”.

Krótka odpowiedź przyszła z Biura Naczelnego Rabina Polski Komisja Rabiniczna ds. Cmentarzy, w której czytamy: "Komisja Rabiniczna pozostaje w kontakcie z władzami Miasta oraz właścicielem terenu i razem szukamy mądrego rozwiązania, które uwzględnia interesy mieszkańców Przeworska oraz uszanuje żydowską tradycję i spokój zmarłych mieszkańców Przeworska pochowanych na tym cmentarzu."

Póki co, żadnego konkretnego rozwiązania nie ma i kiedy będzie nie wiadomo. Mieszkańcy muszą się męczyć i patrzeć na obskurny dworzec, a cmentarz żydowski zostaje przede wszystkim na kartach historii i w pamięci, bo wielu namacalnych artefaktów w tym miejscu nie ma.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki