Oznakowane przejście to miejsce, na którym pieszy powinien czuć się bezpiecznie. Niestety, mimo zmieniających się przepisów i zaostrzanych kar, nie zawsze tak jest. W Komorowie (gmina Majdan Królewski, pow. kolbuszowski) na Podkarpaciu 50-letnia kobieta zginęła potrącona na pasach. Jak i dlaczego doszło do tego makabrycznego wypadku?
Tragedia miała miejsce w środowy wieczór (9.03), tuż po godz. 21.00. Było ciemno, ale przecież na tym odcinku krajowej „dziewiątki” są latarnie, a sama „zebra” też jest dodatkowo oświetlona… To jednak nie wystarczyło. W miejscu, gdzie pieszy powinien czuć się bezpiecznie, doszło do makabrycznego wypadku.
– Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierujący osobowym infiniti, jadąc w kierunku Rzeszowa, na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił 50-letnią kobietę. Niestety w wyniku odniesionych obrażeń, piesza zginęła na miejscu – relacjonują mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej, którzy wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku w Komorowie.
Obrażenia, jakich doznała 50-latka, były bardzo poważne. Kobieta zginęła na miejscu tragedii. Jej sprawca, 33-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego, który kierował pojazdem, nie odniósł obrażeń. Policyjne badanie potwierdziło, że był trzeźwy. Skoro tak, to dlaczego doszło do tej tragedii? Odpowiedzi na to pytanie szuka teraz policja i prokuratura.
– Na miejscu wypadku pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza oraz prokurator. Ciało kobiety zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych – informują kolbuszowscy funkcjonariusze. – Trwa szczegółowe wyjaśnianie okoliczności tego tragicznego zdarzenia.