Losy rodziny pięcioraczków z Horyńca wzbudzają mnóstwo emocji w mediach społecznościowych i nie tylko. Kiedy państwo Clarke pokazali willę z basenem, którą mieli do dyspozycji w Tajlandii, zachwytom nie było końca. Całkiem niedawno przekazywaliśmy informacje o wielkiej przeprowadzce. Tymczasem lada moment rodzice pięcioraczków mogą zostać zmuszeni do pojęcia bardzo trudnej decyzji. Ma to związek z zakończeniem cyklu "Pełna chata" w Dzień Dobry TVN.
Rodzina pięcioraczków z Horyńca ma problemy finansowe
- Pracowaliśmy, a właściwie współpracowaliśmy z TVN-em przez ostatnich 16 miesięcy. Oczywiście dostawaliśmy wynagrodzenie i było to naprawdę duże zasilenie naszego rodzinnego budżetu, a jednocześnie super zabawa i spełnienie moich marzeń, bo jakoś zawsze chciałam zobaczyć, jak to jest być w telewizji. No ale wszystkie dobre rzeczy kiedyś muszą się skończyć - powiedziała Dominika Clarke. Nagranie można znaleźć w serwisie TikTok.
Jest jeszcze jeden problem - rodzice pięcioraczków mierzą się z zawieszeniem konta na Amazonie. Nie mogą prowadzić sprzedaży, będąc jednocześnie w Tajlandii. Zamrożone zostały również zgromadzone do tej pory środki. W związku z powyższym, państwo Clarke rozważają powrót do Polski. Życie w azjatyckim kraju kosztuje ich ok. 40 tysięcy złotych miesięcznie. Konkretne decyzje jeszcze nie zapadły, ale słynna rodzina z Horyńca będzie musiała rozważyć wszystkie za i przeciw.
- Czasami życie wystawia nas na ciężkie próby, czasami trzeba przejść przez najgorsze by dojść do najlepszego - podkreślają państwo Clarke. Film obejrzało już ponad 1,2 miliona ludzi. Profil poświęcony życiu i losom rodziny pięcioraczków z Horyńca na TikToku śledzi ponad 264 tysięcy użytkowników. Na kolejnych filmach pani Dominika zademonstrowała m.in. ćwiczenia z użyciem hula hop. Na razie idzie jej kiepskawo, ale przecież trening czyni mistrza. Bardzo pozytywnie został odebrany materiał o łamańcach językowych.
Galeria ze zdjęciami: Tak wyglądała willa rodziny pięcioraczków w Tajlandii. Co za widoki!