Zaginięcie Haliny G. zgłosił jej syn, 6 sierpnia 2014. W mieszkaniu miały być ślady krwi. Oskarżony o morderstwo został jej były mąż, Janusz G. Ciała kobiety nigdy nie odnaleziono.
Według prokuratury Janusz G. miał zadać cios nożem. Do zbrodni miało dojść między 21.18 a 22.09. Prokurator wnioskuje o karę dożywocia, a obrońca mówi, że nie wiadomo nawet, czy Halina G. faktycznie nie żyje, są to według niego domysły.
Polecany artykuł:
Jaki będzie wyrok w tej głośnej sprawie? Zostanie ogłoszony 26 marca.