Kontrola policji i MOPS-u w rodzinie pięcioraczków z Horyńca. Ujawnili wstrząsającą historię
Rodzina pięcioraczków z Horyńca po długiej podróży bezpiecznie wylądowała w Tajlandii. Wcześniej tygodniami intensywnie pracowali nad tym, żeby lot i przeprowadzka odbyły się bez przeszkód, a dzieci miały zapewnione wszystkie potrzeby. W środę 3 kwietnia pokazali swój nowy dom.
- Mam dużo do opowiedzenia, przede wszystkim o naszej podróży, która była naprawdę fantastyczna biorąc pod uwagę, ile dzieci z nami podróżowało i ile to było godzin - powiedziała mama pięcioraczków.
Pani Dominika Clarke zdradziła jednak, że przygotowania do wyprowadzki do Tajlandii zostały przerwane przez niespodziewaną wizytę. Do domu pięcioraczków z kontrolą zapukały MOPS i policja. Wraz z mężem przeżyli szok. Mama pięcioraczków wyjaśniła, że po publikacji materiałów w sieci ktoś doniósł na nich, że "chcą wywieźć dzieci do dżungli" i "nie zapewniają odpowiednich warunków dla dzieci w podróży".
- Chciałam wam też powiedzieć o przygotowaniach do podróży. Nie mogłam o tym mówić wcześniej, ponieważ było kilka życzliwych osób, które zrobiły na nas donos, że wywozimy dzieci do dżungli, że nie mamy warunków w podróż. Przed wyjazdem miałam kontrolę policyjną, kontrolę z MOPS-u i różne inne problemy, dlatego też nie mogłam nagrywać, bo nie chciałam kumulować niepotrzebnych sytuacji. Czeka was interesująca opowieść, na którą was szczerze zapraszam - relacjonowała pani Clarke.
Wszystkie dzieci pani Dominiki są roześmiane, wyglądają na zadbane i zadowolone z przeprowadzki. Zobacz galerię poniżej i sprawdź, jak wyglądała podróż pięcioraczków oraz gdzie zamieszkała rodzina Clarke.
Listen on Spreaker.