– Rano przyjęliśmy pacjenta z infekcją górnych dróg oddechowych. Ponieważ pacjent przyleciał z drugiego końca świata i mówił, że miał kontakt z Chińczykami, zastosowaliśmy reżim sanitarny. Wykonaliśmy mu badania, które wykazały, że ma grypę i dodatkowe schorzenia układu oddechowego – wyjaśnia "Wyborczej" Michał Burbelka, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Jaśle.
Na razie wiadomo, że pacjent przebywa w izolacji, gdzie najprawdopodobniej spędzi kolejne dwa tygodnie. Teraz zostaną przeprowadzone badania pod kątem koronawirusa.
Polecany artykuł:
ZOBACZ: Koronawirus PARALIŻUJE Włochy. Czerwone strefy i ludzie odcięci od reszty kraju [WIDEO]
Koronawirus - co to jest?
Główny Inspektorat Sanitarny informuje podróżnych, że koronawirus z Chin (koronawirus 2019-nCoV) jest wirusem osłonkowym, podatnym na działanie wszystkich rozpuszczalników lipidów. Należy pamiętać o częstym myciu rąk wodą z mydłem lub dezynfekować je środkiem na bazie alkoholu. Według aktualnej wiedzy nie ma ryzyka zakażenia się wirusem poprzez towary zamawiane z Chin.
Koronawirus z Chin - jakie objawy?
- temperatura ciała wyższa niż 38 stopni
- kaszel, duszność, problemy z oddychaniem
- objawy zapalenia płuc
- ogólne osłabienie
Czynnikami ryzyka jest przebywanie w towarzystwie osoby zakażonej, niedawna podróż do Chin. Niebezpieczny jest też kontakt z narażonym na wirus zwierzęciem. Wirus rozwija się w ciągu 7-14 dni. Powoduje zapalenie płuc, które kończy się śmiercią.