Problem jakości powietrza w stolicy Podkarpacia wraca jak mantra:
- Co się dzieje? Na Zalesiu dziś nie da się oddychać! Jest siwo! Smród wchodzi do domu przez kratki wentylacyjne, piecze w gardle nawet w domu - pisze do nas rozgoryczony Pan Jan.
Niestety, jutro nie będzie lepiej. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska informuje, że 9 stycznia normy będą przekroczone w całym mieście! Cała mapa prognoz jest pokryta kolorem czerownym, a to oznaczam że:
"Jakość powietrza jest niebezpiecznie zła, osoby narażone na ryzyko powinny bezwzględnie unikać wyjść na zewnątrz, pozostała populacja powinna ograniczyć wyjścia do minimum, wszelkie aktywności na zewnątrz są odradzane".
Brzmi groźnie? Bo jest! Pyły PM10 i PM 2,5 powodują kaszel i zadyszkę, a potem astmę, zapalenie spojówek, katar. To nie wszystko! Dłuższy kontakt z pyłami przyczynia się do chorób serca i płuc, w tym nowotworów, wreszcie przyczyniają się do nieprawidłowego rozwoju płodu (niska masa urodzeniowa, wady wrodzone).
w stolicy Podkarpacia zanieczyszczenia w więkości pochodzą z przyfomowych kotłowni. Dla porównania w Warszawie problem stanowią spaliny z samochodów.
Radni w Rzeszowie od jakiegoś czasu podejmują problem na sesjach. 26 stycznia zanieczyszczenia powietrza będą tematem na zebraniu Komisji Zdrowia. Spotkanie odbędzie się w Biurze Rady Miasta od godziny 9.15.