Samochód wpadł w poślizg. Dwójka dzieci trafiła do szpitala
W powiecie łańcuckim doszło do wypadku, w którym ucierpiała dwójka malutkich dzieci. Zima na Podkarpaciu zaczęła zbierać swoje żniwo. Coraz gorsze warunki pogodowe znacząco utrudniają jazdę, powodując niebezpieczeństwo na drodze. Śnieg, zła widoczność, gołoledź to tylko część czynników, którą kierowcy muszą brać pod uwagę.
W piątek 24 listopada w mieście Albigowa 38-letnia kobieta prowadząca auto marki Peugot na zakręcie wpadła w poślizg. Samochód wypadł z drogi i wjechał do rowu, uderzając w przepust. Oprócz kierującej w pojeździe znajdowały się dzieci - 2-latka i 5-latek. Oboje trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami. Chłopiec ma złamaną rękę, a dziewczynka doznała wstrząsu mózgu oraz licznych złamań kończyn.
Policja, która przyjechała na miejsce wypadku w powiecie łańcuckim, stwierdziła, że do wypadku doszło, ponieważ kobieta prowadząca samochód nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze. Do tego ustalono, że 38-latka nie była pod wpływem alkoholu.