Pobyt w szpitalu, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, wysoka grzywna, a nawet więzienie - tak dla 27-latka kierującego około 1 w nocy w Dąbrówkach skończyła się przejażdżka. Opel na łuku wypadł z jezdni, został wyrzucony w powietrze, uderzył w drzewa, a następnie dachował i zatrzymał się na środku drogi.
Polecany artykuł:
W samochodzie było trzech mężczyzn. Dwaj oddalili się z miejsca zdarzenia. Najpierw znaleziono pierwszego - leżał w lesie i krwawił, później zlokalizowano też drugiego. Wszyscy trafili do szpitala.
Statystyki są niepokojące. KMP w Łańcucie tylko w miniony weekend zatrzymała pięciu pijanych kierowców i dwóch rowerzystów.