Janka i Danka żyły w zapomnianym gospodarstwie, gdzie były towarem, opakowaniem na mleko i inkubatorem dla małych koźlątek. Stały na zewnątrz przywiązane do słupka półmetrowym łańcuchem. Nic dziwnego, że przyjazd do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu był dla nich luksusowym kurortem! Nagle ktoś zaczął je głaskać, podrzucać smakołyki, fotografować jak gwiazdy, zadbał o ich kopytka i ciepłe posłanie. Ten dobrobyt przewrócił im w głowach! Kozy zapragnęły więcej! Szybko zorientowały się jaki układ panuje w Ośrodku i kto gra pierwsze skrzypce. Kryminalna przeszłość Bociana Radzia zaimponowała kozom. Też chciały znaleźć się w strukturach zorganizowanej grupy przestępczej z kurami, żółwiem, orlikiem i innymi jeszcze niezidentyfikowanymi zwierzętami.
-Kozy szybko pokminiły, że lepiej być w gangu niż przeciwko niemu. Janka i Danka są bardzo przebiegłe. Ponadto wzmacniają szeregi zbrojne gangu Długodziobego. Kopyta i rogi to potężny straszak! Pierzasty gang, ma coraz mocniejszy charakter grupy o charakterze zbrojnym. Radzio aż zacierał pióra z radości, gdy w skład jego teamu wchodziły te dwie niebezpieczne kobiety. Niestety musimy zająć sie i tym wątkiem. Obawiamy się, że tu na przestępstwach gospodarczych się nie zakończy. W grę wchodzą wątki kryminalne takie jak zastraszanie, wymuszenia, groźby, a nawet pobicia!- informował Policjant z Przemyśla.
Jednak pojawiły się pewne problemy. Bocian Radzio zaczął się pokazywać wszędzie w towarzystwie Janki i Danki. To z kolei nie spodobało się rudej Grażynie, która to z Boćkiem chodziła na intymne spacery na teranie Ośrodka. Teraz tej intymności brak! Wspólne obiady są już gościną dla czterech dusz, a nie romantyczną strawą dla bociana i kury. Grażynie wyraźnie nie podoba się taki układ. Nie wiadomo jakie podejmie kroki w tym kierunku. Jedna kura raczej nie może mierzyć się z dwoma kozami. Choć zwierzęta z Przemyśla plotkują, że Grażyna jest bardzo zdesperowana i nie straszna jej walka grzebieniem przeciwko rogom i kopytom Danki i Janki. Niepokojące jest tez milczenie i wycofanie się z życia towarzyskiego na terenie Lecznicy żony szefa gangu- Radziowej. Ta zniknęła i wydawać by się mogło zobojętniała na gorącą sytuacje wokół jej partnera.
Z naszych nieoficjalnych źródeł wiemy, iż osoby ze środowiska zbliżonego do rodziny Długodziobego mówią iż Radziowa nie pokazuje się w Lecznicy w powodu odmiennego stanu! Czyżby pod piórami ukrywała kolejne pokolenie gangsterów? Tej informacji nikt nie potwierdza, ale wokół Radzia jest coraz więcej kobiet, a coraz mniej jedzenia. Rozrastający się gang i jego rozbuchane potrzeby dają się we znaki wszystkim w Lecznicy. Spiżarnie świecą pustkami, a to bardzo zła wróżba przed nadchodzącą zimą. Czy Radzio stanie na wysokości zadania i zdobędzie pożywienie, oraz utrzyma władzę? Sytuacja jest coraz bardziej napięta, a na głowę Długodziobego ostrzy sobie pazury Kogut Zdzichu.