Krzysztof Skiba był prowadzącym podczas sierpniowego koncertu urodzinowego zespołu KSU w Bieszczadach. Jak przyznał, w trakcie imprezy część 10-tysięcznej publiczności spontanicznie zaczęła wznosić okrzyki: "J**ać PiS".
"Nikt stojący na scenie ani ja, ani zespół nie inicjował tych okrzyków. Po prostu była to spontaniczna reakcja publiczności, która w demokratycznym państwie ma przecież prawo krzyczeć co jej się podoba" - napisał na swoim profilu na Facebooku. Dodał też, że jego propozycja o zbudowaniu "Pomnika Polskiego Jabola" była humorystycznym nawiązaniem do jednej z piosenek KSU, pod tytułem "Jabol punk". Żartobliwie podszedł do tego także Burmistrz Ustrzyk Dolnych, Bartosz Romowicz, który podarował świętującej kapeli butelkę "kultowego" podkarpackiego trunku.
Wydawać by się mogło, że na tym sprawa się zakończy, jednak jak się okazuje, miała ona swoją dalszą historię. Kilka miesięcy później, nagranie wideo z koncertu w internecie obejrzał mąż działaczki Prawa i Sprawiedliwości. Stwierdził, że jego uczucia religijne zostały obrażone i zgłosił sprawę na policję, która wszczęła dochodzenie. Konsekwencją było przesłuchanie Skiby, burmistrza Romowicza, a także organizatorów koncertu, a także zbieranie materiałów dowodowych. Sprawa jest w toku. - Policja jak wiadomo nie ma co robić, więc pewnie z radością zajmuje się takimi rozkosznymi sprawami - ironicznie skomentował artysta.
Skiba znany jest z krytycznych komentarzy pod adresem obecnie rządzącego ugrupowania. Uszczypliwości nie szczędził i tym razem, zaznaczając, że zgłoszenie dotyczyło obrazy uczuć religijnych ze względu na propozycję postawienia pomnika "jabola".
"Rozumiem, że jabol rani czyjś smak czy gust, ale wyznanie? (...) Spór w sprawie jabol kontra whisky powinien jednak rozstrzygać się w programie Magdy Gessler, a nie na komisariacie. Poziom absurdu życia w Polsce pod rządami PiS przekroczył już dawno poziom klaunady i głupoty (...). Tylko czekać, gdy podczas zjazdu Food Tracków znajdą się wrażliwi obywatele, których uczucia religijne urazi reklama hot dogów. Niechaj wszyscy się dowiedzą jak wesoło bawimy się w państwie PiS." - podsumował muzyk.
Poniżej pełny post muzyka na temat opisanej sytuacji: