Bocian Radzio od dawna stoi na czele pierzasto-kopytnego gangu pod pseudonimem "Długodzioby". Lokalna policja me ręce pełne roboty! Zwierzęcy gang nie próżnuje i cały czas dokonają kradzieży mrożonych myszek i innych przysmaków od dzikich dzieci, których wiosną na terenie Ośrodka jest mnóstwo. Narodziny pierwszego potomka szefa gangu miały uspokoić atmosferę w lecznicy i dać wszystkim odetchnąć.
-Liczyliśmy, że Bocian Radzio po narodzinach swojego pierwszego dziecka będzie zafrapowany opieką nad swoją partnerką i maluchem. Niestety jak grom z jasnego nieba spadła na nas informacja, że przyłapano Kurę Grażyny- prawe skrzydło Długodziobego na kradzieży samochodu ciężarowego wypełnionego jedzeniem! Ruda Grażyna chciała uprowadzić auto z karmą i przysmakami dla zwierząt z całej lecznicy!- relacjonował jeden z przemyskich policjantów operacyjnych.
Niestety te doniesienia potwierdziły się! Kura Grażyna została przyłapana prze pracowników Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych jak próbowała odpalić samochód. Zwierzęta od razu zaczęły plotkować, że Ruda, robi to by odzyskać względy Radzia. Kiedyś wszak kura oficjalnie prowadzała się z nim, chodziła na włamy i grabieże. Ptactwo razem pokazywało się na obiadach, a kiedy Radziowi urodziło się dziecko, całkowicie o Grażynie zapomniał. Kura odmówiła jakichkolwiek zeznań. Z nikim nie chciała rozmawiać. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy cała ciężarówka jedzenia miała zostać przekazana Radziowi właśnie, by ten znów przychylnie spojrzał na Grażynę i zapewnił byt swojej bocianiej rodzinie, bez zajmowania swojego czasu. Wolne chwile Długodziobego miała wypełniać Grażyna. Tak się nie stało! Kura jest ciągle przesłuchiwana przez policję, a Radzio ma nie lada problem. Z jednej strony na jego głowie jest rodzina z malutkim dzieckiem, z drugiej gang, który ciągle rośnie w siłę i potrzebuje twardego pióra do rządzenia, a tu prawe skrzydło dało się złapać na gorącym uczynku i nie wiadomo jak sprawa się zakończy. Sam Bocian nie komentuje tych wydarzeń. Napisał tylko krótkie oświadczenie.
"Niedawno z Radziowa zostaliśmy rodzicami naszego pierwszego dziecka. Nie przyjmuje nic do wiadomości, oprócz prezentów dla maluszka, oraz paczek żywnościowych dla strudzonych rodziców. Szczodrzy rodzice chrzestni, którzy wspomogą bocianiątko również mile widziani"
W lecznicy wszyscy prześcigają się, żeby zostać rodzicem chrzestnym bocianka, bo wiadomo, że to funkcja, która niesie to za sobą ogromne przywileje. Maluch urodził się dokładnie w urodziny ojca chrzestnego Gangu Długodziobego. Tym jest oczywiście weterynarz Radosław Fedaczyński. To po nim imiona dostała zakochana para Bocków: Radzio i Radzia, którzy rozpoczęli rozbójniczą działalność na terenie lecznicy i założyli pierwszą zbrojną grupę przestępczą o charakterze kopytno- pierzastym. W jej skład wchodzi m.in. Żółw Romeo z pancerzem jak skała, Orlik z pazurami jak brzytwy, stado bocianów z dziobami jak miecze, kozy Danka i Janka z rogami i kopytami, które mogą stratować niejednego i wiele innych zwierząt co do których ciągle prowadzone są działania operacyjno- rozpoznawcze.
Los Rudej Grażyny ciągle się waży. Wyścig, by zostać rodzicem chrzestnym ruszył na dobre. Nie wiadomo do czego jeszcze posunął sie zdesperowane zwierzęta.
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]