Od kilku dni żar leje się z nieba. Upał daje się we znaki również zwierzętom. Te które nie mogą schronić się w lesie, mają o wiele trudniejszą sytuację. W Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu przebywa m.in. łoś Tobi i dzik Adaś, które upał znosiły najgorzej. To na ich wybiegach zamontowano kurtyny wodne, które w najbardziej upalną część dnia chłodną mgiełką schładzają zwierzęta. Dzik Adaś nie wychodzi spod kurtyny, cały czas radośnie machając ogonkiem i ciesząc się z takiego rozwiązania. Łoś Tobi aż podskakiwała, kiedy mogła się schłodzić pod wodną kurtyną. To ogromna ulga dla zwierząt.
Zobacz też: Skandal w przemyskiej Lecznicy! W ośrodku wybuchła afera porcelanowa [GALERIA]
Pracownicy lecznicy podają, że kurtyna może schłodzić temperaturę zwierzęcia nawet o kilka stopni co przy panujących upałach jest dla nich miłą odmianą.