Do tej strasznej tragedii doszło we wsi Brzezowa na Podkarpaciu. W sobotni (19 sierpnia 2023) poranek, około godz. 9.00 zostały zaalarmowane służby. W jednym z domów zmarło zaledwie pięciomiesięczne dziecko. Na miejsce wezwano służby ratunkowe, policję i helikopter. Jednak życia dziewczynki nie udało się uratować. Rodzice zmarłej dziewczynki, 22-letnia Klaudia W. i 24-letni Łukasz W., byli pijani. Matka miała około 1,5 promila alkoholu we krwi, ojciec około promila.
Malutka Laura spała w łóżku z rodzicami. Gdy ci rano obudzili się, córeczka już nie oddychała. Rodzice zostali zatrzymani i przyznali się, że sprawowali opiekę po pijanemu nad maleństwem.
- Rodzicom przedstawiono zarzut z art. 160 paragraf 2 Kodeksu Karnego (narażenie na niebezpieczeństwo). Przyjęliśmy, że skoro rodzice sprawowali opiekę nad dzieckiem będąc w stanie nietrzeźwości, to narazili własne dziecko na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. To jest czyn zagrożony karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Po zakończeniu tych czynności, skierowaliśmy do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie na okres 1 miesiąca – mówiła nam Grażyna Krzyżanowska, Prokurator Rejonowy w Jaśle.
Rodzice dziecka złożyli zeznania przed prokuratorem i trafili na miesiąc do aresztu. W Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie we wtorek (22 sierpnia 2023) przeprowadzono sekcję zwłok dziecka.
- Na ciele dziecka nie było żadnych zewnętrznych obrażeń, które wskazywałyby na to, że wobec dziecka stosowana była przemoc. Jednak sekcja nie dała odpowiedzi na to, co było przyczyną zgonu. Wykluczono, aby dziewczynka zakrztusiła się treścią pokarmową, wykluczono uduszenie oraz nie stwierdzono żadnych wewnętrznych obrażeń. Być może wyniki badań histopatologicznych pomogą odpowiedzieć na pytanie, co było przyczyną zgonu dziecka. Na chwilę obecną nie możemy tego powiedzieć- przekazała prokurator Krzyżanowska w rozmowie z „Super Expressem”.
Wiadomo, że matka karmiła Laurę butelką, nie piersią.
Cała wioska jest wstrząśnięta. Mieszkańcy bardzo współczują rodzicom utraty maleństwa. W Brzezowej wszyscy pozytywnie wypowiadają się o Klaudii i Łukaszu.
- Ubolewam nad matką i nad tym dzieckiem, bo każda matka, która 9 miesięcy nosi, urodzi i piastuje dziecko tyle czasu, go kocha. To jest tragiczny ból dla matki. Dla ojca też. Widziałam ją parę razy, jak spacerowała z tym dzieckiem, ona tu się sprowadziła parę miesięcy temu. Zamieszkali w domu rodzinnym Łukasza. To są bardzo spokojni ludzie. Nic złego o nic nie można powiedzieć - mówi jedna z mieszkanek Brzezowej.
Sąsiedzi podkreślali też, że nie mogą powiedzieć, aby w rodzinie W., był alkohol spożywany nadzwyczaj dużo.