Panią Helenę znaleziono w szpitalu w Neapolu. Niestety, jej stan był krytyczny, a lekarze nie dawali szans na przeżycie - według nich doznała rozległego wylewu krwi do mózgu na skutek upadku (co ciekawe, polscy lekarze stwierdzili, że to efekt pobicia). Każdy dzień był walką o życie, jednak ta walka się udała. Kobieta wybudziła się ze śpiączki po 2 miesiącach. Udało się również przewieźć panią Helenę do Polski.
- W dobie panującej pandemii Covid-19, próba przewiezienia Mamy do Polski była dla nas ogromnym wyzwaniem. Nie tylko ze względu na potrzebne ogromne środki finansowe, ale także na zasady panujące we wszystkich szpitalach. Dzięki pomocy finansowej rodziny, po blisko trzech miesiącach pobytu w Neapolu, udało nam się sprowadzić Mamę do Polski. - czytamy na zrzutka.pl.
Pani Helena jest już w Polsce, jednak potrzebna jest ogromna kwota pieniędzy na rehabilitację.
- Nasze wspólne dochody nie wystarczą jednak na opłacenie kosztów ośrodka rehabilitacji Rehamed Center w Tajęcinie. Jest to koszt ponad 20 000 zł miesięcznie, a Mamę czeka wielomiesięczna rehabilitacja (ma porażenie czterokończynowe, rurkę tracheotomijną, jest karmiona przez peg). Trzymiesięczny pobyt w Neapolu przy Mamie oraz transport medyczny Mamy do Polski (koszt transportu to 23 000 zł) wyczerpały nasze wszystkie oszczędności. - czytamy.
Jak mogę pomóc?
Kliknij w baner poniżej i wpłać dowolną kwotę.