Ludzkie kości w sali Uniwersytetu Rzeszowskiego zaniepokoiły studentów [ZDJĘCIA]

2018-03-14 8:33

Uniwersytet uspokaja. Szczątki znalezione podczas wykopalisk archeologicznych przechowywano w sali wykładowej, ale już trafiły w odpowiednie miejsce.

W Instytucie Archeologii UR (sala wykładowa) przechowywano kości znalezione w kościele bernardynów. Przeszkadzało to jednemu ze studentów, który sprawę nagłośnił.   

O tym, jak wygląją pracę archeologiczne mówi prof. Andrzej Rozwałka z Instytut Archeologii UR (rozmawiała Katarzyna Gudzik):

- Procedura jest prosta. Najpierw trafiają do Instytutu Archeologii, gdzie dokonujemy segregacji, bo wiadomo, są różnego rodzaju zabytki - kości, ceramika, szkło. Po tej selekcji wysyłamy to wszystko na ulicę Siemieńskiego, gdzie jest specjalna myjnia, suszarnia do zabytków, gdzie są specjalne warunki do pracy.

W sprawie głos zabrał także dr Maciej Ulita, rzecznik Uniwersytetu Reszowskiego. 

- Cała sytuacja wynikła z faktu, że to były ostatnie dni prac w kościele i pracownikom Instytutu Archeologii zależało na tym, żeby jak najmniej utrudniać życie wiernym, stąd też szczątki, które zostały wykopane w kruchcie spakowano i przewieziono do instytutu, po to, żeby sprzątnąć stanowisko. 

Kości w budynku przy ul. Moniuszki znajdowały się od piątkowego popołudnia. Już w poniedziałek zostały przewiezione do Uniwersyteckiej Składnicy Materiałów Archeologicznych. 

Zobacz też: Łańcut: W przydrożnym rowie znaleźli ciało mężczyzny. Chwilę wcześniej grodził działkę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki