Do feralnego zdarzenia doszło wczoraj około południa na ulicy Obrońców Pokoju w Kolbuszowej, gdzie na jednym z parkingów, kobieta przez przypadek zamknęła w samochodzie swoje dwumiesięczne dziecko. Po chwili uświadomiła sobie, że w środku zostały kluczyki, bez których otwarcie pojazdu będzie niemożliwe.
Przestraszona mama natychmiast poinformowała telefonicznie służby. Na miejscu pojawiła się kolbuszowska policja oraz straż pożarna. Strażacy wybili szybę w samochodzie, dzięki czemu dostali się do środka i po kilkunastu minutach wyciągnęli malucha, który znów znalazł się pod opieką matki. Całe zdarzenie zakończyło się szczęśliwie i życie niemowlęcia nie było zagrożone. Wszystko dzięki szybkiej reakcji kobiety, a także natychmiastowej akcji służb.
Policja, jak i media corocznie ponawiają apele o to, aby nie zostawiać małych dzieci, ani zwierząt w zamkniętych pojazdach, szczególnie w upalne dni. W takich sytuacjach, karoseria pojazdu bardzo mocno się nagrzewa, a co za tym idzie, temperatura jest w środku znacznie wyższa niż na zewnątrz. Przebywanie przy nawet ponad 60 stopniach Celsjusza już po kilkunastu minutach może być groźne dla zdrowia i życia.
Polecany artykuł: