![Super Express Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-AdoB-4fwi-WKnx_super-express-google-news-664x442-nocrop.jpg)
Malutka Nadia była jednym wielkim siniakiem! Szokujące szczegóły
Sprawa katowanej dziewczynki poruszyła całą Polskę. W październiku 2023 roku do szpitala w Jaśle na Podkarpaciu trafiła 4-miesięczna Nadia. Lekarze od razu podejrzewali, że za obrażeniami dziewczynki mogą stać młodzi rodzice. Po pierwszym zaopatrzeniu i pomocy dziecko zostało przewiezione do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.
Zobacz: Dziadkowie maltretowanej Nadii wiedzieli o znęcaniu? Prokuratura bada szczegóły
Dziewczynka miała liczne obrażenia, w tym złamaną rączkę i nóżkę, siniaki na całym ciele i krwiaka mózgu. Z powodu ciężkiego stanu przez pewien czas była wprowadzona w śpiączkę farmakologiczną. Jej rodzice, wówczas 20-letnia Magdalena K. i 25-letni Artura K., zostali oskarżeni o znęcanie się nad córką ze szczególnym okrucieństwem oraz spowodowanie u niej obrażeń ciała. Para natychmiast trafiła w ręce śledczych. Podczas przesłuchania w jasielskiej prokuraturze matka częściowo przyznała się do winy, ojciec wszystkiemu zaprzeczył. Oboje zostali aresztowani i do procesu przebywali w zakładzie zamkniętym. W toku postępowania, matka maltretowanej Nadii, Magdalena K. złożyła wniosek, by dziecko trafiło pod opiekę dziadków. Sąd ten wniosek odrzucił.
- Sąd rodzinny oddalił wniosek matki dziewczynki, która zaproponowała na rodzinę zastępczą swoich rodziców - powiedział wówczas sędzia Artur Lipiński, Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Krośnie. - Zanim dziecko trafiło do szpitala przez tydzień przebywało u tych dziadków. Wydaje się rzeczą nieprawdopodobną, żeby oni nie zauważyli pewnych obrażeń na ciele dziewczynki. Sąd ograniczył rodzicom Nadii prawa rodzicielskie. Dziewczynka trafiła pod opiekę rodziny zastępczej - przekazał sędzia.
Prokuratura Rejonowa w Jaśle końcem lutego 2024 roku wysłała akt oskarżenia przeciwko Arturowi K. i Magdalenie K. Rodzice malutkiej Nadii zostali oskarżeni o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad małoletnią dziewczynką i spowodowania u niej obrażeń ciała stanowiących chorobę realnie zagrażającą życiu.
Oboje złożyli obszerne wyjaśnienia. Jawność procesu była wyłączona, nie wiemy jak rodzice tłumaczyli swoje zachowanie i to co stało się z dziewczynką, która była katowana najprawdopodobniej od urodzenia do 4. miesiąca życia, kiedy to przebywała we wsi Łubno Opace ze swoimi rodzicami. Arturowi K. oraz Magdalenie K. groziło do 10 lat pozbawienia wolności.
Zaskakująca decyzja sądu!
13 lutego 2025 roku przed Sądem Okręgowym w Krośnie miał zapaść wyrok dla rodziców. Sąd jednak, ku zaskoczeniu wszystkich, wznowił przewód sądowy.
– Zasadniczo, jeśli dochodzi do wznowienia przewodu sądowego najczęściej są dwie możliwe ewentualności. Pierwsza to zmiana kwalifikacji czynu, bądź zmiana opisu czynu. Druga, która zdarza się zdecydowanie częściej, to uzupełnienie postępowania dowodowego – przekazał Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Krośnie sędzia Artur Lipiński.
Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się chodzi o tę drugą opcję i ewentualność przesłuchania kolejnych świadków. Sąd wyznaczył termin następnej rozprawy na 13 marca 2025 roku.