Dominika Clarke, mama pięcioraczków z Horyńca

i

Autor: TikTok: @rodzinaclarke Dominika Clarke, mama pięcioraczków z Horyńca

"PODŁOŚĆ NIE ZNA GRANIC"

Mama pięcioraczków z Horyńca zalała się łzami. Mówiła o śmierci. "Liczyłam ostatnie oddechy mojego dziecka"

2024-07-26 14:20

Pani Dominika Clarke, mama pięcioraczków z Horyńca, nie wytrzymała. Pomimo wielkiego wsparcia ze strony obserwujących, codziennie mierzy się z hejtem i nieprzemyślanymi komentarzami, w których brakuje empatii Ostatnio jeden tekst na temat pięcioraczków sprawił, że zalała się łzami! "Kiedy pani sobie zaparzała kawę w lutowy poranek, ja liczyłam ostatnie oddechy mojego dziecka" - odpowiedziała hejterce. To jednak nie wszystko.

Mama pięcioraczków zalała się łzami

Internetowy hejt to plaga, która dotyka wszystkich twórców w mediach społecznościowych. Rodzina pięcioraczków, niestety, nie jest wyjątkiem. Państwo Clarke, chociaż otrzymują ogrom wsparcia i ciepłych słów od swoich obserwujących, mierzą się także z nieprzychylnymi komentarzami. Niedawno jeden z nich sprawił, że pani Dominika nie wytrzymała. Czytaj dalej pod materiałem wideo

Rodzina pięcioraczków z Horyńca w Tajlandii. Czy dzieci porzuciły szkołę? Pani Dominika zaskoczyła wszystkich

"Dla mnie to zawsze będą pięcioraczki"

Anonimowa użytkowniczka wytknęła mamie, że to nie są pięcioraczki, tylko czworaczki. Nawiązała do tragedii, która spotkała rodzinę Clarke niedługo po narodzinach dzieci. Jedno z nich, św. p. Henry, zmarł w szpitalu. To jedno słowo przelało czarę goryczy.

- Dziękuję za przypomnienie, bo "jakoś tak mi wyleciało z głowy", że 15 lutego, o godzinie 7 rano, biegła do mnie śmierć - zaczyna pani Dominika.

- Biegła długim korytarzem i wiedziałam, że biegnie do mnie. Ostatkiem sił, bo nie mogłam chodzić po operacji, udałam się na górne piętro szpitala, by po raz ostatni zobaczyć moje dziecko i kiedy pani sobie zaparzała kawę w lutowy poranek, ja liczyłam ostatnie oddechy mojego dziecka - mówi dalej, już nie hamując łez.

- Kiedy pani budziła swoje dzieci do szkoły, ja właśnie zamykałam oczy mojemu dziecku, Kiedy pani je ubierała do szkoły, ja wybierałam ostatni kaftanik, w którym dziecko moje zostanie pochowane. Kiedy pani gotowała obiad swoim dzieciom, ja musiałam podejmować mnóstwo decyzji dotyczących badań genetycznych i sekcji zwłok. Kiedy pani kładła swoje dziecko spać, ja musiałam zidentyfikować swoje, a potem położyć do małej trumienki. Kiedy pani nosiła swoje dziecko na rękach, my musieliśmy wziąć na ręce trumienkę, która była tak malutka, że panowie od pochówku nie wiedzieli jak ją podnieść. Wziął ją mój mąż. Także dziękuję za przypomnienie, że to są czworaczki. Często, gdy nagrywam filmiki pilnuję się i mówię czworaczki lub wieloraczki. Czasami wymknie mi się, że to są pięcioraczki dlatego, że Henry'ego cały czas mam w sercu i dla mnie to zawsze będą pięcioraczki. Przykro mi, że ludzie tego po prostu nie rozumiejązakończyła pani Clarke.

Pani Dominika otrzymała wsparcie

Komentarz wywołał oburzenie wśród internautów. "Jest Pani mamą pięcioraczków i zawsze proszę tak mówić bo wydała Pani na świat pięcioraczki" i "Ten film mi złamał serce. Ludzka podłość nie zna granic" - pisali. I całkowicie się z tym zgadzamy. Czasem lepiej zastanowić się dwa razy przed dodaniem komentarza.

Sonda
Czy spotkałaś/eś się kiedyś z hejtem?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki