Internauci uwielbiają pięcioraczki z Horyńca
Urodzone w 2023 roku pięcioraczki z Horyńca są wcześniakami, a jedno z rodzeństwa, Henry, niestety nie przeżył komplikacji zdrowotnych. Drugi z braci, Czaruś, spędził w szpitalu najwięcej czasu i do tej pory mierzy się z większymi trudnościami w rozwoju, niż jego siostry. O pięcioraczkach stało się głośno w mediach. Rodzina zyskuje popularność, m.in. za sprawą mediów społecznościowych. Mama pięcioraczków w mediach społecznościowych dzieli się i tymi radosnymi nowinami, jak również trudami oraz niepokojami.
Niedawno państwo Dominika i Vincent wraz z dziećmi przeprowadzili się do Tajlandii. Tam wynajęli willę i układają sobie życie na drugim końcu świata. Dzieci chodzą do szkoły, kąpią się w basenie, bawią się na plaży, próbują nowych potraw. Rodzinę Clarke obserwuje mnóstwo osób - jedni podziwiają słynnych rodziców za odwagę w zostawieniu wszystkiego za sobą i życiu w zupełnie nowym miejscu, a inni jawnie krytykują.
"Wydarzył się cud". Mam pięcioraczków z Horyńca o Czarusiu
W najnowszym filmie podzieliła się informacją na temat jednej ze swoich pociech, czyli Czarusia.
Dziś wydarzył się cud… Czaruś zaczął jeść! Tydzień temu karmiłam Czarusia na live i byłam pewna, że lepiej już nie będzie. Choć znam diagnozy i rekomendacje lekarzy, trzymałam się ostatnich włosków nadziei.
- napisała pani Dominika w poście na Instagramie.
- Po live rozmawiałam o PEG-u z kilkoma osobami, bo bardzo się baliśmy tej decyzji, a dostaliśmy na PEG skierowanie. W tym tygodniu Czaruś jak nigdy wyciągał sondę średnio raz dziennie - podjęliśmy decyzję o PEG-u, a dziś, 25.08.2024, Czaruś zaczął jeść, tak po prostu, zwyczajnie… - dodała mama pięcioraczków z Horyńca.
I rzeczywiście, na filmie udostępnionym w mediach społecznościowych przez panią Dominikę, widać jak mały Czaruś ze smakiem je to, co przygotowała jego mama. Film poniżej.