Mama pięcioraczków została sama z dziećmi
W rodzinie pięcioraczków z Horyńca zdarzają się dni, gdy jedno z rodziców musi zostać samo z 11 dzieci. Chociaż pociechy państwa Clarke są grzeczne i dobrze wychowane, to wciąż opieka nad tak dużym "stadkiem" stanowi nie lada wyzwanie.
Niedawno ponownie doszło do takiej sytuacji. Pan Vincent sam udał się na lekcje języka tajskiego, ponieważ niania, która zajmuje się dziećmi pod nieobecność rodziców, nie przyszła na umówione spotkanie. Czytaj dalej pod materiałem wideo.
Na rodzinę pięcioraczków znowu spadła krytyka
Mama pięcioraczków pokazała jak wygląda jej dzień, kiedy zostaje sama z dziećmi. Dużo gotuje i spędza czas z maluchami na rozwojowych zabawach - nie ma się do czego przyczepić? A jednak! Internauci po raz kolejny znaleźli powód, by skrytykować panią Dominikę. Poszło o... mebelki.
"Jakiś czas temu odnosiła się Pani do tematu podnóżków do krzesełek. Twierdziła Pani, że jest świadoma, że są potrzebne i dlaczego są potrzebne, a nadal część dzieci ich nie ma" - napisała jedna z internautek. Chodzi o podnóżki w krzesełkach, które dają oparcie na nóżki, które pomagają dziecku zachować prawidłową postawę ciała podczas siedzenia.
Pani Dominika jednak wie, co dla jej dzieci jest najlepsze. "Są dwie strony medalu, podnóżki są potrzebne, ale są też niebezpieczne, dzieci używają ich jako platformy do wychodzenia" - wyjaśniła mama pięcioraczków.
Listen on Spreaker.