Do dramatycznych zdarzeń doszło w piątek rano przed blokiem przy ul. Czudeckiej w Rzeszowie. Z mieszkania na parterze wybiegła kobieta, krzycząc: "Ratunku, pomocy!". Za nią biegł mężczyzna z nożem kuchennym w dłoni. Napastnik zadał jej łącznie 12 ciosów, po czym rzucił nóż i uciekł. Sąsiedzi, którzy słyszeli krzyk kobiety, zadzwonili po służby alarmowe. Jeden z ciosów trafił prosto w serce, co doprowadziło do rozległego krwotoku i śmierci, zanim nadeszła pomoc.
Po zabójstwie mężczyzna odjechał samochodem marki audi. Niedługo potem spowodował dwie kolizje drogowe z udziałem innego pojazdu oraz uszkadzając ogrodzenie jednej z posesji. Po drugiej kolizji porzucił auto. Zatrzymano go przed godz. 9:00.
Czytaj więcej: Krwawa masakra w Rzeszowie. Wołała pomocy, gdy dźgał ją nożem kuchennym. Nowe fakty [ZDJĘCIA]
Ciąg dalszy pod galerią zdjęć
W sobotę 42-letniemu Arkadiuszowi M. został przedstawiony zarzut zabójstwa. Mężczyzna przyznał się do popełnienia czynu i złożył obszerne wyjaśnienia. Na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Rzeszowie aresztował podejrzanego mężczyznę na okres 3 miesięcy.
Rzeszowianin był wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu, życiu i zdrowiu oraz przeciwko wolności seksualnej. Spędził również wiele lat w więzieniu, które opuścił w lutym tego roku.