Niestety, ta sytuacja powtarza się co roku. W stolicy Podkarpacia w sezonie zimowym, podobnie jak w innych większych miastach w Polsce i nie tylko, powietrze jest zanieczyszczone szkodliwymi pyłami PM 10 i PM 2,5. Szczególnie niebezpieczne są mniejsze z cząsteczek - wnikają do krwiobiegu i wyrządzają liczne szkody w naszych organizmach. To między innymi problemy płucne, ale też wzmaganie się chorób układy krwionośnego.
Kiedy stacje pomiarów pokazują smog, lepiej zrezygnować z wychodzenia na zewnątrz. Pyły są szczególnie niebezpieczne dla dzieci i seniorów.
Tak było między innymi w miniony weekend. Ze złą jakością powietrza mamy też do czynienia dzisiaj. Rano stacja pomiary przy alei Piłsudskiego wskazała stężenie pyłów PM 2,5 na poziomie 62 µg/m3.
Najgorzej jest na osiedlach Wilkowyja, Pobitno, Mieszka I i Zalesie. Tam indeks jakości powietrza jest bardzo wysoki. Do środy chmura pyłów przesunie się na zachód naszego miasta, zatem w rejony osiedla Przybyszówka.
Warto zaopatrzyć się w maseczki antysmogowe. Tych na rynku jest coraz więcej.