Masowe zatrucie w restauracji "Rzeszuff". Lokal zamknięty przez sanepid
Wśród klientów znajdującej się przy Placu Wolności restauracji "Rzeszuff" doszło do masowego zatrucia. Szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej Jaromir Ślączka przekazał PAP, że siedem osób trafiło do szpitala z objawami choroby jelit. Pierwsze sygnały w tej sprawie zaczęły spływać do sanepidu już w niedzielę, 28 maja. Po ich otrzymaniu służba sanitarna rozpoczęła kontrolę w restauracji. Lokal został zamknięty i nie będzie mógł prowadzić działalności przynajmniej do czasu uzyskania wyników badań laboratoryjnych. Tymczasem u trzech hospitalizowanych osób już potwierdzono obecność w organizmie bakterii Salmonella enteritidis. Niepokojące sygnały na temat restauracji "Rzeszuff" spływały również do redakcji "Super Expressu". Oto wiadomość od jednego z naszych czytelników, który ujawnił, że wśród osób hospitalizowanych z powodu zatrucia pokarmowego są również kobiety w ciąży:
- W dniach 27/28 maja br. miał tam miejsce incydent przedostania się do jedzenia bakterii salmonelli, (potwierdzone badaniami szpitalnymi u jednej z hospitalizowanych osób). Wszystkie te osoby jadły te same potrawy tj. „Benegg Z Wędzonym Łososiem”, "Benegg z boczkiem” czyli wszystko z jajkami. Ludzie od wczoraj próbowali się odnaleźć na lokalnych grupach FB i częściowo się odnaleźli.(...) Do godziny 11.00 zebrało się już ponad 30 osób które jadły w tej restauracji i mają te same objawy. 8 osób jest hospitalizowanych (...)2 osoby to kobiety w ciąży w stanie poważnym - jedna w 3 miesiącu, druga w 8 miesiącu. Stan obu jest stabilny i wymagają leków, antybiotyków, oraz kroplówek. Jedna z osób hospitalizowanych ma już potwierdzone badania i wynik zatrucia pałeczkami salmonelli, pozostałe osoby czekają na badania i będą wyniki już w dniu dzisiejszym. Właściciel restauracji milczy, do momentu wysłania do Was e-maila nie skontaktował się z poszkodowanymi pomimo zawiadomień go od osób poszkodowanych i przekazaniu wyników badań. Sanepid powiadomiony, będzie szykował się wspólny pozew zbiorowy wszystkich poszkodowanych osób(...). Na ten moment wszyscy ujawniają się w komentarzach i opiniach na Google.pl w wizytówce restauracji.
Zatruli się nieświeżymi jajkami? Pierwsze ustalenia sanepidu
W trakcie kontroli w restauracji sanepid pobrał do badań surowce wchodzące w skład potraw oraz pobrano wymazy do badań bakteriologicznych personelu. Najprawdopodobniej przyczyną zatrucia były nieświeże jajka. Na taki scenariusz wskazują klienci restauracji, u których wystąpiły objawy choroby. - Większość osób wskazała, że spożywała kanapki, w których składzie znajdowały się jajka po benedyktyńsku (niepodlegające kompletnej obróbce termicznej) - powiedział szef rzeszowskiego sanepidu. Łącznie na zatrucie zostało narażonych 18 osób, u 15 z nich wystąpiły objawy chorobowe.
"Rzeszuff" przeprasza klientów. "Zawinił dostawca"
Po wybuchu skandalu klienci restauracji zbierali się na forach internetowych przekazując informacje o zatruciu. U większości dolegliwości miały występować po spożyciu dania "Benegg Z Wędzonym Łososiem". Zapytaliśmy o to restaurację. Oto odpowiedź:
- W związku podejrzeniami skierowanymi w naszą stronę informujemy, że zgłoszona przez klienta kontrola SANEPID’u została przeprowadzona w dniu wczorajszym (31.05.2023), podczas której nie stwierdzono z naszej strony uchybień w procesie produkcyjnym, niezgodnych z przepisami sanitarnymi. Lokal został dopuszczony do kontynuacji prowadzenia działalności i dalej funkcjonuje. Postępowanie wyjaśniające jest w toku, oczekujemy również na informację odnośnie badań przeprowadzonych u naszych pracowników, oraz próbek. Po otrzymaniu oficjalnej informacji podejmiemy dalsze kroki zgodnie z zaleceniami odpowiednich służb. Proszę nam wierzyć, zawsze staramy się w 100% dbać o jakość naszej pracy oraz naszych produktów, które serwujemy w restauracji, co z resztą potwierdzają dotychczasowe opinie klientów - napisał Sebastian Wanat z restauracji Rzeszuff.
Tymczasem na Facebooku lokal opublikował odrębny komunikat, w którym wskazał na winę dostawcy.
- "Kochani!! W związku z zaistniałą sytuacją dotyczącą dolegliwości po spożyciu potraw w naszym lokalu - chcieliśmy mocno przeprosić, szczególnie wszystkie osoby poszkodowane w tym zajściu. Z oświadczeniem wstrzymywaliśmy się do uzyskania informacji z SANEPIDU. Przyczyną były jajka, które razem z bakterią podrzucił nam dotychczasowy dostawca. Kontrola SANEPIDU nie wykazała uchybień po naszej stronie w procesie produkcji, co potwierdza oficjalny protokół z kontroli. Restauracja chwilowo będzie zamknięta w celu dokonania dokładnej dezynfekcji lokalu i za kilka dni ponownie otwarta po uzyskaniu akceptu SANEPIDU. Chcemy także abyście wiedzieli, że Wasze bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem i dlatego natychmiastowo zrywamy kontrakt z dostawcą jaj, tak aby po ponownym otwarciu mieć pewność, że sytuacja już się nie powtórzy i cała nasza ekipa będzie nad tym czuwać. Prosimy o wyrozumiałość i cóż... pozostańcie z nami, bo takie sytuacje zdarzają się nawet najlepszym przy zachowaniu najwyższych standardów sanitarnych! Ta śniadaniownia nie jest tylko "biznesem", a spełnieniem naszego marzenia, ile pracy nas to kosztowało wiemy tylko my. Ci którzy znają nas osobiście wiedzą, że dbanie o jakość to priorytet. Chcemy to dalej robić bo to nasza pasja i jeszcze mocniej się starać. Jeśli ktoś z poszkodowanych chce się z nami skontaktować prosimy na ten moment o kontakt mailowy na adres [email protected] - jesteśmy do dyspozycji - czytamy na profilu FB restauracji "Rzeszuff".