Medyka. Chciał zostać piłkarzem w Polsce, ale wysłali go na Ukrainę! "Chiński łącznik" nie pomógł
Obywatel Burundi przekroczył nielegalnie granicę Polski z Ukrainą, bo chciał zostać piłkarzem w jednym z naszych klubów. 22-latek trafił w ręce funkcjonariuszy Straży Granicznej z Medyki, którzy zostali wcześniej poinformowani przez swoich ukraińskich kolegów, że w pobliżu granicy ukrywa się jakaś osoba. Interweniujący na miejscu polski patrol ujawnił po kilkunastu minutach poszukiwań - prowadzonych za pomocą kamer termowizyjnych - obywatela Burundi. Mężczyzna opowiedział im o swoich planach zostania piłkarzem i o swojej znajomości z 25-letnim obywatelem Rwandy, który mieszkał i studiował w Polsce legalnie. Obaj Afrykanie mieli się poznać w jednym z chińskich klubów, gdzie grali razem w piłkę. Rwandyjczyk, namierzony w Przemyślu, miał odebrać 22-latka z rejonu granicy i zabrać go do Warszawy za 200 euro. Proceder uniemożliwiła polska straż graniczna, nakładając na obydwu mężczyzn mandaty i przekazując niedoszłego piłkarza ukraińskiej stronie w ramach umowy o readmisji.
- - Od początku 2022 roku funkcjonariusze SG z Podkarpacia ujawnili 11 cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Ukrainy w celach migracyjnych - informuje Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej w Przemyślu.