Policjanci dostali informację, że osoby jadące volkswagenem mogą mieć przy sobie narkotyki. Zlokalizowali ten samochód i zatrzymali go do kontroli przy Alei Niepodległości w Rzeszowie. W aucie znajdowały się trzy osoby. Oprócz tego mundurowi zauważyli zawiniątko, w którym były kryształki i brązowy proszek.
- W związku z tym funkcjonariusze przeszukali pojazd, w którym dodatkowo znaleźli susz roślinny. Natomiast jeden z mężczyzn, 26-letni mieszkaniec Rzeszowa wydał policjantom posiadane przy sobie środki w postaci białej substancji oraz suszu roślinnego - informuje KMP Rzeszów.
Mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do aresztu, a substancje znalezione w aucie zostały przebadane. Jak się okazało, były to mefedron, amfetamina i marihuana.
Zobacz też: Tragiczny wypadek w Budach Głogowskich. Zginął 49-letni rowerzysta
- Łączna waga zabezpieczonych substancji psychoaktywnych to ponad 156 gramów - przekazuje w komunikacie policja.
Wyjaśnieniem sprawy zajęli się policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego. Jak ustalili, narkotyki należały do 26-letniego mieszkańca Rzeszowa. Dwaj pozostali mężczyźni zostali więc przesłuchani w charakterze świadków i zwolnieni.
- Zebrany materiał dowodowy policjanci przesłali do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie. Prokurator przesłuchał podejrzanego 26-latka i przedstawił mu zarzut posiadania znacznej ilości niedozwolonych substancji psychoaktywnych - informuje policja.
Na wniosek prowadzącego śledztwo prokuratora, Sąd Rejonowy w Rzeszowie aresztował podejrzanego na okres 3 miesięcy.