Zaczęło się od wpisu jednej z rzeszowianek na Facebooku, która poinformowała swoim znajomych, że wieczorową porą na ulicy Grabskiego została zaatakowana przez nieznajomego, który proponował jej masaż. Kiedy kobieta odmówiła, została uderzona. Udało jej się uciec.
Szybko okazało się, że podobnych ataków było więcej - na komendę zgłosiły się w sumie cztery kobiety, które podobne doświadczenier spotkało w rejonach ulic Sikorskiego i Kwiatkowskiego.
Policjanci szybko wytypowali podejrzanego. Został zatrzymany w czwartek. Arkadiusz C. już usłyszał zarzuty czterech przestępstw naruszenia nietykalności cielesnej, dwóch przestępstw znieważenia oraz jednego czynu godzącego w wolność seksualną. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów poza tym na tle seksualnym:
- W swych wyjaśnieniach wskazał, że motywem jego działania była chęć zawarcia znajomości z zaczepianymi kobietami, a stosowaną wobec nich agresję fizyczną i słowną tłumaczył jako reakcję na ich odmowę kontynowania znajomości - informuje Ewa Romankiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i zakazu opuszczania kraju. Arkadiuszowi C. grozi do 8 lat więzienia.
Zobacz też: Podkarpacie: Został skazany za wykorzystanie seksualne osoby bezradnej. Szuka go policja
ZOBACZ PODSUMOWANIE TYGODNIA ESKA INFO: