Damian R., był strażakiem w OSP Bystrowice. Wcześniej pracował za granicą, w Polsce był kurierem. Niestety zachorował i musiał stoczyć nierówną walkę z chorobą, którą niestety przegrał. Ostatnim dniem jego życia był dzień urodzin, w którym młody druh zamiast dmuchać świeczki na torcie żegnał się z najbliższymi i dziękował wszystkim, którzy wsparli zbiórkę na jego leczenie. Przyjaciele Damiana chcą przekazać pieniądze osieroconej rodzinie. Pożegnali strażaka w poruszających słowach.
Czytaj też: Barwinek. Grób 18-letniej Eweliny w morzu kwiatów i zniczy. Ten widok rozdziera serce [ZDJĘCIA]
"Cześć, dziękuję Ci bardzo za każdą złotówkę, którą wpłaciłeś na pomoc dla Damiana (...) Prosił mnie, aby podziękować wszystkim w Jego imieniu za wsparcie - niestety już nie zrobi tego osobiście, ponieważ odszedł w dniu swoich urodzin 29.05.2021 r. otoczony kochającą rodziną. Całość zebranych pieniędzy, które udało Nam się zgromadzić na internetowej zrzutce powędruje prosto w ręce najbliższej rodziny Damiana, czyli Jego żony Ewy i dwójki małych dzieci. Pieniądze w części pokryją wszystkie wydatki związane z leczeniem, suplementy, leki, lekarzy, rehabilitacje, specjalistyczne sprzęty czy remont, który był konieczny, aby ułatwić mu życie, a cała reszta zabezpieczy finansowo dzieci i żonę Damiana zgodnie z Jego wolą. Damian był naprawdę wdzięczny za każde, chociażby najmniejsze wsparcie i chciał, żeby Jego rodzina była zabezpieczona finansowo. Dlatego jeszcze raz DZIĘKUJĘ i przesyłam jego przekaz - dobro wraca. Wszyscy, którzy Go znają zgodnie mówią, że nie poznali nigdy człowieka z tak wielkim sercem i radością życia, dlatego nie możemy zapomnieć o wsparciu dla Jego rodziny i o tym, żeby po prostu w życiu starać się być dobrym człowiekiem, bo tylko dzięki Nam ten świat będzie może trochę lepszy. Serdecznie zapraszam wszystkich do wsparcia nowej zrzutki, z której fundusze zostaną przeznaczone dla dzieci Damiana https://zrzutka.pl/922vyr Liczy się każda forma wsparcia w tym trudnym czasie, wiec jeśli nie możesz wpłacić - udostępnij! Pozdrawiam Andżelika - napisała organizator zrzutki "Pomoc dla Damiana".
Żona zmarłego zamieściła post z klepsydrą w którym napisała: "Żegnaj kochanie. Razem z sobą zabrałeś cząstkę mnie". Na internetowej zrzutce, która powstała dla rodziny Damiana czytamy: "W piątek nasz przyjaciel zakończył nierówną walkę z ciężką odmianą białaczki, jednak pamiętajmy o dzieciach i żonie Damiana, ponieważ to Oni toczą prawdziwą walkę po stracie naszego kolegi - nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie jak bardzo cierpią... (nic nie jest w stanie zwrócić życia Damiana), lecz możemy Ich wspomóc choćby finansowo! Damian był dobrym człowiekiem i zawsze pomagał potrzebującym! Pomóżmy chociaż w ten sposób Jego rodzinie! Wierzymy w Was i ufamy iż zebrane przez nas pieniądze pomogą dzieciakom jak i żonie Damiana odbić się finansowo po kosztownej walce z nowotworem Śp. Damiana. Każda złotówka jest na wagę złota, wpłacajcie ile możecie - cały datek przekażemy osobiście w ręce rodziny Damiana. Okażmy serce i pomóżmy raz jeszcze w potrzebie! Liczymy na Was kochani oraz bardzo dziękujemy za każdy najmniejszy datek!"
Zobacz też: Malutkie dzieci w rozpalonym aucie. Matka robiła zakupy! Świadkowie uwolnili maluchy, ona zrobiła awanturę
Rodzinę zmarłego druha można wesprzeć w internetowej zrzutce.
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]