24-letnia kobieta była podejrzana o udział w kolizji drogowej w Szymbarku niedaleko małopolskich Gorlic. Po stawieniu się na komendzie Sanoku i przebadaniu jej alkomatem, okazało się, że ma w organizmie prawie 0,5 promila alkoholu, mimo iż na wezwanie policji postanowiła przybyć osobiście prywatnym samochodem.
Polecany artykuł:
Kobieta przyznała funkcjonariuszom, że podróżując samochodem służbowym z Czech do Polski, podczas postoju w Rabce Zdroju wypiła piwo i po bliżej nieokreślonym czasie kontynuowała jazdę do Sanoka. Mimo tego, że w Szymbarku była jednym z uczestników zdarzenia drogowego, oddaliła się z jego miejsca. Później mieszkanka powiatu bieszczadzkiego dotarła do domu, a następnie po wezwaniu powiadomionych o całej sytuacji służb, udała się na policję już własnym pojazdem. Nadal będąc jednak po spożyciu.
W sprawie prowadzone jest postępowanie. Kobieta za spowodowanie kolizji i kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu będzie odpowiadać przed sądem.