Mielec. Na policję zgłaszały się kolejne okradzione osoby. Fala zuchwałych przestępstw w mieście zwróciła uwagę funkcjonariuszy. Za każdym razem ofiarami młodego złodzieja padali starsi ludzie. To nie mógł być przypadek!
– Do mieleckiej jednostki policji wpłynęły zawiadomienia o trzech kradzieżach, których sprawcą, według pokrzywdzonych, był młody mężczyzna. Jak ustalili funkcjonariusze, do kradzieży doszło 23 czerwca na ulicy Tetmajera, 1 lipca na ulicy Żeromskiego oraz 2 lipca na ulicy Kraszewskiego – opisują funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Mielcu.
Na kolejny atak ze strony młodego napastnika nie trzeba było długo czekać. We wtorek (5.07) napadł na starszą kobietę na ulicy Bogusławskiego w Mielcu. Kolejne ataki – z wyboru lub przypadkiem – charakteryzowały się coraz większą brutalnością.
– Groził pokrzywdzonej pozbawieniem życia, dusił zaciśniętym na szyi łańcuszkiem, po czym zerwał go i uciekł – opisują zajmujący się tą sprawą policjanci z Mielca.
Kilka godzin później 21-latek wpadł w ręce mundurowych. Usłyszał zarzut rozboju, a najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami. W areszcie poczeka na proces przed sądem, a może mu grozić kara 12 lat więzienia.
Polecany artykuł: