Policjanci z Mielca zatrzymali młodego mężczyznę, który pędził motocyklem, a tester na obecność w jego organizmie wskazał wynik pozytywny.
Polecany artykuł:
Zdarzenie miało miejsce na ulicy Królowej Jadwigi. Motocykl jechał z prędkością 125 km/h zamiast maksymalnie 50 km/h. Motocyklista zareagował na sygnały policjantów, zatrzymał się, ale potem próbował uciekać do lasu, po drodze wyrzucał woreczki z substancją przypominającą narkotyki. Okazało się, że to marihuana i amfetamina.
21-latek był trzeźwy, ale mógł być pod wpływem narkotyków - szczegółowe dane wskaże wynik badania jego krwi. Policjanci przewieźli go do aresztu, a następnego dnia przedstawiono mu zarzut posiadania narkotyków, do którego się przyznał. Trwa gromadzenie dalszych materiałów dowodowych.
Zobacz też: Rzeszowski dirt park niebezpieczny? Po tragedii na Olszynkach Marta Niewczas apeluje o naprawy
ZOBACZ TO WIDEO: