Sanok

Piękny gest kibiców hokeja. Zwykłe pluszaki zostały "ratownisiami"! Niezwykła akcja

2025-01-10 10:10

Hokej jest bardzo popularną dyscypliną sportową w Sanoku. Żywy doping nie ogranicza się tylko do wspierania drużyny na lodzie, kibice poszli krok dalej. Znana na całym świecie akcja Teddy Bear Toss zawitała do tego miasta. Misie, które kibice wrzucają na lód pełnią bardzo ważne zadanie.

Tradycje hokejowe w Sanoku sięgają 1946 roku, kiedy to ówczesna drużyna klubowa zadebiutowała w najwyższej lidze. Dzisiaj hokeiści grają pod szyldem STS Sanok. Tak jest od roku 2020. Historia drużyny jest długa i burzliwa. Sama nazwa była kilka razy zmieniana, a losy klubu przeplatały momenty podniosłe oraz czas, kiedy hokeja w tym mieście nie było w ogóle. Sanok w hokeju  dwa razy triumfował w mistrzostwach Polski ( 2012 i 2014 ). Tamtejsza drużyna to również  dwukrotny zdobywca Pucharu Polski w latach  2010 i 2011. Mecze w Sanoku rozgrywano od 1965 do końca sezonu ligowego 2005/2006 na lodowisku Torsan. W 2006 została oddana do użytku hala widowiskowo-sportowa Arena Sanok. Kibice w tym rejonie  zawsze oczekiwali rozgrywek na lodzie. Wraz z hokejowymi emocjami na południe Podkarpacia przyszła inna tradycja związana z tą dyscypliną sportową.  To Teddy Bear Toss, czyli popularna akcja z paluszkami.

Teddy Bear Toss. Akcja z pluszakami

Czym właściwie jest Teddy Bear Toss?  To znana na znana na całym świecie akcja,  jeden z najbardziej wzruszających momentów meczu. Zazwyczaj organizowany jest w czasie około świąt Bożego Narodzenia. Wówczas kibice przychodzą na mecz hokeja  z pluszowymi misiami, aby w kluczowej chwili rzucić je na lód. Rzucanie maskotek odbywa się po strzeleniu przez drużynę gospodarzy pierwszego gola.

Sanok włączył się w tę akcję i od razu wydarzenie urosło do wielkiej rangi. Na świecie po meczach hokeja, kiedy to misie są już zebrane z lodu  są przekazywane na cele charytatywne. Trafiają do dzieci w szpitalach, domach dziecka, a także do rodzin w trudnej sytuacji materialnej.

"Misie ratownisie" dla karetek

W Sanoku kibice chętnie od początku zasypywali lodową taflę maskotkami. Miranda Korzeniowska, redaktor naczelna lokalnego "Korsa" od początku przychodziła na mecze, wspierała akcję i fotografowała zmagania hokeistów. Kiedy Jacek Dąbrowski, prezes Stowarzyszenia Kibiców Sanockiego Hokeja zwrócił się z prośbą o pomoc w zagospodarowaniu maskotek do szefowej "Korsa Sanockiego",  ta nie wahała się ani chwili.  Natychmiast skontaktowała się z dyrektorką Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego w Sanoku i podniosła, że misie wrzucone na lód mogą pełnić rolę „Misiów ratownisiów”  w karetkach pogotowia. Takie misie pomagają odciągnąć uwagę najmłodszych od dramatycznych okoliczności wypadku i widoku osób poszkodowanych, rannych, często należących do najbliższej rodziny. Miś ratownik to przytulanka, która w świadomości dziecka zapewnia mu namiastkę bezpieczeństwa, często stając się zastępczym źródłem oparcia. Miś  umożliwia ratownikom nawiązanie kontaktu z dzieckiem w traumatycznych okolicznościach. Medycy podczas działań, przekazując maskotki na miejscu zdarzenia, nie tylko udzielają pomocy i wsparcia poszkodowanym, lecz także chronią psychikę dziecka przed trwałymi urazami. Dzieci zabierają takiego Misia do domu i często staje się on ich przyjacielem. Ratownicy twierdzą, że misie „Ratownisie” dają dzieciom poczucie spokoju i bezpieczeństwa, bo to postacie, które znają z domu. Są przyjazne, można się do nich przytulić i z nimi pobawić. Pluszowi ratownicy niezwłocznie pojawili się w karetkach Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego w Sanoku i już meldują gotowość do działania.

- Wrzucanie misiów na lód to piękna tradycja. Jednak na początku, czyli w 2020 roku nie było pomysłu, co z nimi zrobić. Teraz kiedy po 4 latach mamy ich już około tysiąca zawsze przekazujemy je ratownikom. Wszyscy są zadowoleni, a sama akcja niesie szczególną wartość i ma przede wszystkim  lokalny wymiar- tłumaczyła Miranda Korzeniowska   - Każda przyniesiona maskotka to symbol wsparcia i solidarności. Dzięki zaangażowaniu kibiców, setki dzieci –  to ważne, że nie tylko z naszego regionu – mogą poczuć, że ktoś o nich myśli, a najmłodsi pacjenci karetek mogą znaleźć chwilę ukojenia w trudnych chwilach- podsumowała redaktor naczelna Korso Sanok.

Przekazane misie bardzo ucieszyły ratowników z Sanoka. Dzięki działaniom kibiców hokeja pomaganie najmłodszym jest odrobinę łatwiejsze. Piękny gest, a zarazem konkretna rzeczowa pomoc. Tym samym Sanok wpisał się w tradycję wprost zza oceanu, która ma już ponad 30 lat. Wszak pomysł z akcją Teddy Bear Toss Pomysł narodził się w Kamloops Blazers w 1993 roku dzięki dyrektorowi ds. marketingu Dona Larsonowi. Pierwszy odnotowany rzut pluszowym misiem miał miejsce 5 grudnia 1993 r., kiedy to bramka Brada Lukowicha skłoniła kibiców do wyrzucenia na lód ponad 2400 misiów. Tradycja szybko rozprzestrzeniła się w Kanadyjskiej Lidze Hokejowej i na całym świecie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki