Zalegający śnieg na dachach domów tak samo niebezpieczny jak ten na drodze. Strażacy przypominają mieszkańcom Podkarpacia, żeby na bieżąco pozbywali się grubej warstwy białego puchu i sopli.
>>> Ktoś przywiązał psa do drzewa w środku lasu na mrozie i śniegu! Wycieńczone zwierzę uratowali policjanci [ZDJĘCIA]
"Jeden metr sześcienny puchu śniegowego waży do 200 kg, śniegu mokrego 700-800 kg, a lodu ok. 900 kg. Mokry śnieg jest cięższy od białego puchu. Śnieg zalegający na dachu może być przyczyną tragedii, zwłaszcza gdy nie usuwa się go z dachów płaskich i dużych. Niebezpieczne dla zdrowia i życia są także lodowe sople i nawisy śniegowe. Trzeba je usuwać na bieżąco, by nie stanowiły zagrożenia dla ludzi" - informuje straż pożarna.
Obowiązek odśnieżania dachów spoczywa na administratorach i właścicielach budynków, a także współwłaściciele czy użytkownicy wieczyści. Za niedopełnienie tego obowiązku grozi mandat lub nawet zamknięcie obiektu. Właściciele i zarządcy obiektów o powierzchni zabudowy przekraczającej 2000 m2 oraz obiekty budowlane o powierzchni dachu przekraczającej 1000 m2 mają obowiązek przeprowadzenia dwa razy w roku kontroli stanu technicznego swoich obiektów.
>>> Sztuczne lodowisko w Rzeszowie już otwarte! [CENNIK, GODZINY OTWARCIA]
W czasie odwilży nawet kilkucentymetrowa warstwa śniegu robi się ciężka i często zamienia się w lód. To zjawisko bardzo niebezpieczne dla konstrukcji dachów płaskich, pokrywających np. hipermarkety, hale produkcyjne lub hale wystawiennicze. Przypomnijmy, że zimą 2006 r. zaniedbanie w odśnieżaniu hali na Śląsku w istotny sposób przyczyniło się do zawalenia dachu pod ciężarem śniegu w trakcie trwającej tam wystawy. W wyniku katastrofy zginęło 65 osób, a ponad 140 zostało rannych.