W województwie podkarpackim lama uciekła z zoo! Zrozpaczeni opiekunowie szukają zbiega
Na Podkarpaciu w Jaworniku Polskim znajduje się farma "The Farm Jawornik Polski". Właściciele prowadzą tam mini zoo. W poniedziałek 27 listopada pod ich opiekę trafiła młoda lama imieniem Uszatek. Ma brunatnobrązowy pyszczek, rdzawy tułów, z jasnymi podpaleniami na nogach. Jego znakiem rozpoznawczym jest brak długich uszu, bardziej przypominają te alpaki. Lamy to duże zwierzęta, które średnio osiągają 180 cm wzrostu.
Dlaczego lama z Podkarpacia uciekła? Właściciel wyjaśnił, że przestraszyła się psa. - Weszła do stajni, przywitała się z innymi zwierzętami, ale przestraszyła się szczekającego szczeniaka. Staranowała płot i wydostała się poza ogrodzenie - powiedział TVN-owi opiekun Leszek Smajdor. - Nie zdążyła jeszcze oswoić się z nami i nowym miejscem. Była zestresowana i jeszcze nieufna - dodał. Z tego powodu, jeżeli ktoś zauważy w okolicach Jawornika Polskiego lamę błąkająca się po lesie albo przy jezdni, to nie powinien samodzielnie próbować ją złapać. Zamiast tego lepiej od razu zadzwonić do "The Farm Jawornik Polski".
Właściciel lamy z Podkarpacia bardzo liczy na to, że jego nowego przyjaciela uda się odnaleźć. Rozkłada po lesie marchewki, tropi go pomimo śniegu, a nawet już udało mu się znaleźć ślady zwierzęcia. - Wybraliśmy go, żeby się nim zaopiekować, żeby miał dobre życie. On jest po prostu do kochania - powiedział portalowi TVN.
Polecany artykuł: