Krótka i bardzo wąska uliczka, która prowadzi do dużego i wciąż rozbudowującego się osiedla - tak wygląda ulica Zawiszy w Rzeszowie. W godzinach szczytu przejazd nią jest prawdziwą gehenną dla kierowców. Uliczka jest mocno zakorkowana, w dodatku pojawiają się na niej zaparkowane samochody, których ominięcie wymaga nie lada wprawy, a wokół samochodów lawirują piesi, którzy nie mają chodnika.
Polecany artykuł:
Co ważne, dojazd inną drogą do ulicy Architektów jest równie trudny. Można przeprawić się przez ulicę Przemysłową, ale ta jest skrótem do DK nr 19 w kierunku Bariwnka, w dodatku będzie dojazdem do S19 - nie brakuje zatem korków i "kłębiących się" pracowników okolicznych firm.
Jeden z mieszkańców zamieścił wczoraj w sieci wideo z przejazdu ulicą Zawiszy. Przeprawa zajęła mu niemal pół godziny:
"Na filmie widać patologię, która ma tam miejsce codziennie, co z tego że miasto wyposażone jest w nowoczesne tablice i system sterowanie ruchem jak do tych nowinek trzeba dojechać ulicą której mała wieś powinna się wstydzić, a co dopiero Rzeszów" - pisze i proponuje, by na tym odcinku wprowadzono drogę jednokierunkową lub ustawiono sygnalizację świetlną, która umożliwiłaby płynny ruch wahadłowy.