Narzeczeni, którzy zmarli w Holandii, będą pochowani w Walentynki. Pogrzeb Wiktorii będzie w tym samym czasie co Konrada

Ciała narzeczonych Wiktorii i Konrada sprowadzono z Holandii do Polski w sobotę 12 lutego. Internauci pomogli bliskim pary, wpłacając pieniądze na zrzutkę, gdzie zbierano pieniądze na ich sprowadzenie. Wiadomo już, że w poniedziałek, 14 lutego odbędzie się ostatnie pożegnanie Konrada. W święto zakochanych najbliżsi odprowadzą również Wiktorię w  miejsce ostatniego spoczynku. 21-latka zostanie pochowana w swojej rodzinnej miejscowości tj. Siennów. Symboliczna będzie nie tylko data. Para zostanie odprowadzona na miejsce ostatniego spoczynku o tej samej godzinie. W walentynki o 13.00 rozpocznie się ostatnia ziemska droga Wiktorii w Siennowie, Konrada w Przeworsku.

Przypomnijmy, para narzeczonych pojechała do Holandii do pracy, ale pod koniec ubiegłego miesiąca kontakt z nimi się urwał. W sobotę (5.02) internet obiegła wiadomość o tajemniczym zaginięciu Wiktorii (21 l.) i Konrada (20 l.). O sprawie zrobiło się głośno, kiedy na profilu „Zaginieni przed laty”, pojawił się niepokojący post dotyczący zaginięcia pary. Następnego dnia okazało się, że para narzeczonych z pow. przeworskiego nie żyje. Ich zwłoki odnaleziono na terenie gruntów rolnych w Dronten.  Komunikat w sprawie tragicznych zdarzeń wydali mundurowi z Holandii, którzy badają sprawę na miejscu.

- W miniony weekend policja znalazła dwie osoby na gruntach ornych w Dronten. Oboje już nie żyli. Policja bada przyczynę śmierci – głosi krótki komunikat miejscowej policji. – W sobotnie popołudnie, 5 lutego 2022, policja otrzyma raport o możliwym odkryciu zwłok na gruntach ornych w Dronten. Okazuje się, że to ciało 19-letniego mężczyzny z Polski. W śledztwie na miejscu w niedzielę, 6 lutego, zostało znalezione drugie ciało, 20-latki z Polski. Ta kobieta została znaleziona w niewielkiej odległości od pierwszego ciała. Zaginięcie obu osób zostało zgłoszone na początku tego tygodnia. Nadal trwa dochodzenie w sprawie dokładnej przyczyny śmierci ofiar. Obecnie nic nie wskazuje na możliwe przestępstwo – poinformowano w oświadczeniu.

Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]