Łoś spacerował po Rzeszowie
Internauci od wtorkowego wieczora (3.09.2024) wrzucali do sieci filmy i zdjęcia łosia, który spacerowała samotnie po Rzeszowie. Potężne zwierzę wyglądało na zdezorientowane, ale było spokojne i na szczęście nie zrobiło krzywdy żadnemu z mieszkańców. O całej sytuacji zostały powiadomione służby. Obława na łosia zmobilizowała ponad 50 strażaków i policjantów. Dzisiaj (4.09.2024) łoś pojawił się przed budynkiem Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
- Około godziny 5.00 otrzymaliśmy zgłoszenie o łosiu, który spacerował obok naszej Komendy Wojewódzkiej Policji. Powiadomiliśmy straż i lekarza weterynarii, jednak w międzyczasie łoś się przemieścił w inne miejsce. W obławie brało udział ponad pięćdziesięciu policjantów. Po godzinie 10.00 zwierzę zostało zlokalizowane, a następnie uśpione - informuje podkomisarz Magdalena Żuk oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Polecany artykuł:
Nie udało się uratować łosia
Łoś najpierw zauważony został na ulicy Hetmańskiej, którą spacerował w kierunku centrum, następnie zwierzę udało się na ul. Dąbrowskiego, a stamtąd w kierunku kina Helios i ul. Emilii Plater. Niestety łoś nie przetrwał tej próby. Zwierzę wędrowało głównymi arteriami miasta i tam zginęło. Po kilku godzinach obławy zostało osaczone w okolicach ul. Emilii Plater.
Na obławę za łosiem wezwano mnóstwo służb. Kilkanaście zastępów straży pożarnej, policja i weterynarz. Ten próbował uśpić łosia, by przetransportować go w bezpieczne miejsce. Do zwierzęcia strzelano środkami usypiającymi z dachu pobliskich garaży. Kiedy łoś został uśpiony było już wiadomo, że zwierzakowi nie da się pomóc, bo ten nie żyje.
Truchło łosia z miasta zabrał specjalistyczny wóz strażacki.
Zobacz też: Pomoc dla rodzin pogorzelców z Rzeszowa. Będą dodatkowe zasiłki od wojewody