Teoretycznie każdy katolik wie, jak powinien zachować się podczas nabożeństw w kościele. Uczony jest tego w zasadzie od dziecka, między innymi na lekcjach religii w szkole. Teoretycznie obowiązują tu podobne zasady jak na przykład podczas przedstawienia w teatrze - nie wolno hałasować, rozmawiać, należy wyciszyć telefon. Krótko mówiąc, nie wolno nadmiernie rozpraszać uwagi innych osób.
Parafia w Dobrzechowie na Podkarpaciu ma jeszcze inne zasady. Wszystkie spisano i umieszczono na stronie internetowej w zakładce "Podstawowe zachowania podczas Mszy św.". Niektóre akapity są dość nietypowe.
Obowiązuje absolutna cisza! Nie kaszlemy, uważnie stawiajmy parasol, nie stukajmy obcasami!
Zdaniem proboszcza w Dobrzechowie kościół przypomina salę koncertową, a przecież nikt nie wydaje żadnych dźwięków podczas koncertu z utworami Chopina. Dlatego na mszy nie powinno się kasłać:
"Jeżeli przychodzimy do niego bardzo zaziębieni, a więc możemy się spodziewać, że będziemy kasłać i kichać zatrzymajmy się przy drzwiach kościoła, by hałasować jak najmniej i nie skupiać na sobie uwagi innych oraz, by przy kaszlu trwającym dłużej móc opuścić świątynię jak najszybciej".
Trzeba uważnie stawiać parasol:
"Nie stawiajmy parasola czy laski w taki sposób, by te przedmioty wciąż przewracały się z hukiem".
Nie wolno stukać obcasami:
"Nie przechodźmy przez kościół szczególnie w momentach ciszy w taki sposób, by echo roznosiło po całej świątyni stukot naszych obcasów".
Zobacz też: Kupiłeś w Biedronce warzywa na patelnię? Producent ostrzega przed spożyciem i prosi o zwrot do sklepu!
Nie wolno pozdrawiać znajomych, patrzeć na nich i trzymać się za ręce
Dalsze akapity dotyczą relacji ludzkich, w tym damsko-męskich w budynku kościoła:
"Kościół nie jest miejscem, w którym prowadzimy życie towarzyskie. Na ten temat pisze ks. A. Witkowiak stwierdzając między innymi: „Ponieważ ośrodkiem zainteresowania w kościele jest Bóg, dlatego też w kościele ustają takie obowiązki towarzyskie, jak np. ukłony, witanie się. Kłanianie się znajomym lub uśmiechanie się do nich w kościele jest gorszące”.
Jeszcze bardziej gorszące są wszelkie przejawy męsko-damskich czułości. Pary nie powinny zatem w żadnym przypadku tulić się do siebie, dotykać, trzymać się za ręce i w jakikolwiek inny sposób okazywać swoje do siebie przywiązanie. Na to jest miejsce poza świątynią.
Nie rozglądajmy się i nie wpatrujmy w innych szukając znajomych czy patrząc jak inni ubrali się na tę okazję. Nasze takie zachowanie może przyciągnąć wzrok innych, rozproszyć ich albo nawet zgorszyć".
Śpiewajmy równo!
Podczas modlitwy trzeba wymawiać poszczególne słowa równo z tłumem:
"Powściągnijmy w perspektywie modlitwy i śpiewu wszelkie objawy indywidualizmu, nie wyprzedzajmy więc innych i nie pozostawajmy w tyle, bo w ten sposób wprowadzimy w modlitwę czy śpiew dysharmonię, zakłócimy koncentracje i uwagę innych".
Stójmy w odpowiednim miejscu
Kolejna sprawa to stanie w tzw. ciągach komunikacyjnych:
"W naszym kościele mamy tylko jedno uchylne okno. Dlatego w gorące dni otwieramy szeroko drzwi, aby była wymiana powietrza. Niestety, niektórzy myślą tylko o sobie. Stoją w drzwiach, aby im wiało przyjemnym wiaterkiem. Pamiętajmy, że nie stoimy w ciągach komunikacyjnych. To tak jakby kierowca zaparkował samochód na skrzyżowaniu".
Całe opracowanie jest obszerne. Wyszczególniono w nim też kwestię odpowiedniego klęczenia, żucia gumy, czy wreszcie dźwięków telefonów komórkowych. Pełny tekst dostępny jest TUTAJ.
Zobacz też: Tanie linie mogą drogo kosztować! Za literówkę na bilecie zapłacisz nawet 26 razy więcej niż za sam lot! [OPŁATY DODATKOWE]
ZOBACZ TO WIDEO: