Policjanci, pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności śmierci 52-letniego mieszkańca powiatu ropczycko-sędziszowskiego na Podkarpaciu. Do tragedii doprowadził koszmarny wypadek. Czy można go było uniknąć? Mężczyzna zginął w środę (14.08) przed godz. 12.00 na terenie kompleksu leśnego w miejscowości Niedźwiada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Policjanci wstępnie ustalili, że 52-letni mieszkaniec powiatu ropczycko-sędziszowskiego pracował w lesie ze znajomym. W pewnym momencie ciągnik, którym kierował, przewrócił się, przygniatając go. Niestety, kierującego nie udało się uratować, mężczyzna zmarł na miejscu – relacjonują mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach, którzy badają sprawę.
52-latek zginął na miejscu. Na pomoc było już za późno.
Polecany artykuł:
Teraz okoliczności koszmarnego wypadku bada policja i prokuratura. Na miejscu niedługo po tragicznym zdarzeniu pojawili się ratownicy z okolicznych OSP.
– Policjanci ustalają okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Apelujemy o zachowanie ostrożności podczas wykonywania różnego rodzaju prac polowych i leśnych – proszą mundurowi.