Policjanci z Jasła zlikwidowali plantację konopi indyjskich. Właściciel, który przyjechał ściąć krzewy, rosnące na jednym z jego pól uprawnych, mocno się zdziwił. Wpadł w ręce policji. Mężczyzna to mieszkaniec woj. małopolskiego, jednak czasowo zamieszkiwał w domu jednorodzinnym, znajdującym się na terenie gminy Jasło.
- Podczas przeszukania budynku oraz pomieszczeń gospodarczych, policjanci odkryli także linię do produkcji marihuany. Wewnątrz znajdowała się profesjonalna uprawa konopi indyjskich, a budynek był przystosowany do tego typu działalności. Ujawniono w nim kilkaset krzewów konopi indyjskich, gotowy susz marihuany oraz specjalistyczny sprzęt, który służył do prowadzenia nielegalnej uprawy - informuje podkomisarz Piotr Wojtunik z KPP Jasło.
Zobacz też: Jasło. DK 28 zablokowana w miejscu, gdzie budynek grozi zawaleniem. Ewakuowano z niego ponad 40 osób
Mundurowi zabezpieczyli w sumie 719 krzewów konopi indyjskich w różnej fazie wzrostu, 1,6 kg marihuany, 9 szt. tabletek MDMA oraz 5 g amfetaminy. Jak wynika z informacji przekazanych przez policję, mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów.
- Odpowie za wytworzenie i posiadanie znacznej ilości środków odurzających oraz nielegalną uprawę konopi indyjskich, z której można było wytworzyć znaczną ilości środków odurzających. Decyzją prokuratury wobec podejrzanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 10 tys. zł. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. - podaje podkomisarz Piotr Wojtunik.
Polecany artykuł: