Do zdarzenia doszło w niedzielę, 7 listopada. Jak wynika z informacji przekazanych przez BIOSG, strażnicy patrolujący okolicę Kwaszeniny (pow. bieszczadzki) znaleźli ślady nielegalnego przekroczenia granicy. Po kilku minutach zobaczyli dwóch mężczyzn oddalających się od linii granicy w głąb kraju. Zostali oni zatrzymani.
- Mężczyźni w wieku 35 oraz 36 lat mieli przy sobie dokumenty potwierdzające tożsamość i azerskie pochodzenie. Jak ustalono, zaledwie kilka dni wcześniej usiłowali wjechać do Polski międzynarodowym pociągiem z Ukrainy. Wtedy wydano im decyzje o odmowie wjazdu. W przeszłości byli deportowani z Niemiec i ten kraj zastrzegł ich jako osoby niepożądane w państwach EU - podaje mjr SG Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Jaki był cel imigrantów? W trakcie przesłuchania zeznali, że i tym razem planowali dotrzeć do Niemiec.
- Trwają czynności zmierzające do przekazania cudzoziemców z powrotem na Ukrainę w ramach umowy o readmisji - informuje BIOSG.
Zobacz też: Uwięzili dostawcę jedzenia w garażu. Był szczuty psem i zastraszany. Horror w Ropczycach
Polecany artykuł: