Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Przeworsku w mediach społecznościowych przekazała krótką reakcję ze zdarzenia, do którego doszło 30 stycznia 2025 roku w Wólce Ogryzkowej, informując, że osoba uwięziona w huśtawce została wyswobodzona i przetransportowana do karetki pogotowia. Na miejscu zdarzenia interweniowały: Jednostka Ratowniczo Gaśnicza z PSP w Przeworsku, Ochotnicza Straż Pożarna z Tryńczy i Zespół Pogotowia Ratunkowego.
Jak doszło do tego, że ktoś utknął w huśtawce? Kulisty tego nietypowego zdarzenia tłumaczył rzecznik prasowy KP PSP w Przeworsku bryg. Mariusz Skrobacz.
– Na huśtawce bujały się dwie kobiety, w tym jedna kobieta w wieku 19 lat została poszkodowana. Jednak winą za to nie można obarczyć samego urządzenia. Kobiecie, która się huśtała pod spód, podwinęła się noga - tłumaczył strażak – Ciężko stwierdzić co się faktycznie stało. Czy noga uległa złamaniu, zwichnięciu, czy skręceniu. Młoda kobieta uskarżała się na silny ból. Strażacy musieli też wesprzeć kobietę psychicznie, gdyż ta zachowywała się histerycznie i ciężko było unieruchomić jej kończynę. Strażacy prowadzili wsparcie psychiczne do czasu przybycia karetki pogotowia. Później ta pani została zapatrzona przez ratowników i zabrana do szpitala- podsumował Mariusz Skrobacz.
Dramat a huśtawce. Nastolatkę wsparli strażacy
Pierwsza na miejscu zdarzenia była jednostka OSP Tryńcza. Jednak druhowie nie mogli pomóc kobiecie inaczej, aniżeli wsparciem psychicznym, gdyż młoda kobieta miała wpaść w panikę.
– Nie doszło w tym zdarzeniu do jakiegoś zakleszczenia, zacięcia. Huśtawka po prostu nie jest przystosowana do dwóch osób. Do zdarzenia najprawdopodobniej doszło przez to, że na urządzeniu siedziały dwie dziewczyny. Jednej podwinęła się noga do tyłu. Ciężar pociągnął huśtawkę w drugą stronę i dziewczyna nie mogła uwolnić nogi- dodał Rzecznik Prasowy PSP w Przeworsku.
Nieprawidłowe zachowanie podczas przebywania na palcu zabaw najprawdopodobniej było główną przyczyną całego zdarzenia.