Wydobycie niemieckiej rakiety balistycznej, która była jednym z największych i najgroźniejszych zarazem odkryć niemieckich konstruktorów z czasów II wojny światowej miało miejsce 16 listopada na polach w Niwiskach. Cała akcja była jednak poprzedzona śledzeniem historycznych losów i badaniami, których dokonali działacze Stowarzyszenia Historycznego "Perkun" z Trześni, a także grupy Relic Hunter, którzy wsparli odkrycie kolegów w wydobyciu, a także przekazie medialnym.
To właśnie pasjonaci historii podali miejsce, w którym mogą znajdować się fragmenty rakietowego pocisku balistycznego skonstruowanego przez przemysł zbrojeniowy III Rzeszy. Do jej wydobycia potrzebny był ciężki sprzęt, ponieważ fragment pocisku tkwił głęboko w ziemi na podmokłym i grząskim terenie przez niemal 80 lat. Duża była też jego waga i do pracy zaangażowano koparkę. Do pracy wkroczyli też ludzie zaangażowani w całą akcję, którzy łopatami docierali do pocisku.
Skąd jednak wziął się tam taki relikt historii? Okazuje się, że w położonej niedaleko miejscowości Blizna (pow. ropczycko-sędziszowski) znajdował się niemiecki poligon, w którym testowano rakiety V1 i V2. Jak powiedzieli pasjonaci historii z grupy Relic Hunter, najprawdopodobniej wydobyty w Niwiskach pocisk został wystrzelony własnie stamtąd i od tamtego czasu czekał na swoich odkrywców.
Po wydobyciu, fragment rakiety trafi do pobliskiego parku historycznego "Blizna". Jak informują jego włodarze, jest to miejsce, którego głównym celem jest "ocalenie od zapomnienia prawdy historycznej o miejscu, które odegrało bardzo dużą rolę w historii II wojny światowej oraz późniejszym kształtowaniu techniki wojskowej". Park znajduje się dokładnie tam, gdzie w 1943 roku powstał niemiecki poligonu broni rakietowej.
Przypomnijmy, że rakieta V2 była przełomem w historii zbrojeń. Pocisk ten był pierwszym w historii, który przekroczył wysokość 100 kilometrów i wszedł w przestrzeń kosmiczną. To właśnie ten obiekt miał przyczynić się do odwrócenia losów wojny i dać przegrywającym Niemcom ponowną przewagę nad Aliantami. Później technologię, którą zapoczątkowali konstruktorzy w III Rzeszy wykorzystano do konstrukcji międzykontynentalnych pocisków balistycznych. Paradoksalnie ta sama technologia przyczyniła się też do rozwoju pokojowej eksploracji kosmosu, umożliwiając ludziom wyniesienie statków kosmicznych w przestrzeń kosmiczną.
Polecany artykuł: