Dzięki czujności świadków udało się uniknąć tragedii. Mowa o zdarzeniu, które miało miejsce wczoraj w Nowej Dębie.
Polecany artykuł:
Około godziny 2 na stację benzynową zajechało bmw. Mężczyzna zatankował, po czym chwiejnym krokiem udał się do budynku stacji. Widać było, że jest pod wyraźnym działaniem alkoholu. Świadkowie zdecydowali się wezwać policję.
Funkcjonariusze dokonali zatrzymania na jednej z ulic. Okazało się, że 43-letni kierowca ma blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Pasażer, który z nim podróżował także był nietrzeźwy. Szybko okazało się też, że kierujący nie ma przy sobie prawa jazdy.
Trwa dalsze postępowanie w sprawie. Kierującemu grozi teraz do 2 lat więzienia, grzywna i sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Zobacz też: Powiat stalowowolski: 16-latek wyszedł zza autobusu prosto pod koła forda
ZOBACZ TO WIDEO: