Do dramatu doszło w poniedziałek, 29 listopada, wieczorem. W miejscowości Munina pod Jarosławiem palił się dom. Strażacy z Jarosławia szczegółowo opisali swoje działania na miejscu pożaru
- Strażacy jadący do pożaru już z dużej odległości widzieli łunę ognia, ponieważ dom był konstrukcji drewnianej, a ponadto wiał silny porywisty wiatr, więc pożar rozwijał się błyskawicznie. W chwili przybycia na miejsce zdarzenia cały dom stał już w płomieniach - relacjonuje bryg. Waldemar Czernysz z KP PSP w Jarosławiu.
Na szczęście, nikt nie został poszkodowany podczas pożaru.
- Kierujący Działaniem Ratowniczym po dokładnym rozpoznaniu ustalił, że wewnątrz budynku nikt nie przebywa i brak jest osób poszkodowanych. W pierwszej fazie działań podano trzy prądy gaśnicze w obronie na zagrożony dom jednorodzinny znajdujący się na sąsiedniej posesji. Natomiast w momencie docierania na miejsce akcji kolejnych zastępów podano sześć prądów gaśniczych w natarciu, bezpośrednio na płonący obiekt. Podjęte działania gaśnicze odniosły pożądany skutek - pożar został zlokalizowany, co pozwoliło strażakom na przejście do dogaszania zarzewi ognia i prowadzenia prac rozbiórkowych- opisuje bryg. Waldemar Czernysz.
Dalsza część artykułu poniżej galerii zdjęć z pożaru domu: Munina k. Jarosławia. Nowy dom rodziny spłonął doszczętnie [ZDJĘCIA]
Po ugaszeniu ognia przystąpiono do prac rozbiórkowych. Działania 43 strażaków trwały prawie pięć godzin. Na miejscu obecni byli policjanci, pogotowie energetyczne i pogotowie gazowe.
Rodzina mieszkająca w tym domu straciła wszytko. O zdarzeniu została powiadomiona Wójt Gminy Jarosław, Zarządzanie Kryzysowe Gminy Jarosław oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Zobacz też: Chmielnik. Mama umierała na oczach trójki dzieci. Potrzebna pomoc dla Oskara, Vanessy i Remigiusza
Munina. Rodzina straciła dom, ruszyła zbiórka w internecie
Lokalna społeczność postanowiła pomóc poszkodowanej rodzinie. Sołtys Muniny Łucja Stochmańska założyła w internecie zrzutkę, by wesprzeć poszkodowanych
- Swoim nowym domem nie zdążyli nacieszyć się zbyt długo. W wyniku pożaru ich dom spłonął doszczętnie, a rodzina Pana Adama pozostała bez dachu nad głową. Miejsce, które sobie wymarzyli w jednej chwili pochłonął ogień, pozostawiając po sobie jedynie zgliszcza. Całość zebranych w zbiórce środków zostanie przekazana poszkodowanym na odbudowę ich domu. Będziemy niezmiernie wdzięczni za każdą okazaną pomoc- napisała kobieta.
Celem zbiórki jest 350 tys zł, 1 grudnia na jej koncie było ponad 3 tyś.zł. Rodzina została bez niczego. Liczy się każdy grosz. Zbiórka dostępna jest <<TUTAJ>>.
Czytaj również: Rzeszów. Nie żyje kot Rurek, który utknął w rurze ciepłowniczej. O akcji ratunkowej mówiła cała Polska
Masz podobny temat? Napisz od autora tekstu: [email protected]