Prokuratura Rejonowa w Dębicy nadzoruje śledztwo przeciwko 47-letniemu mieszkańcowi Róży – Stanisławowi M., któremu przedstawiono zarzut usiłowania rozboju z użyciem noża na 28–letnim pracowniku jednej z dębickich stacji paliw.
>>> Kolejne uderzenie w nielegalny hazard na Podkarpaciu
W toku postępowania ustalono, iż 13 marca Stanisław M. wszedł na stację paliw, a następnie zapytał o cenę piwa. Gdy pracownik stacji udał się w kierunku lodówki z alkoholem, sprawca wyciągnął z kurtki nóż, a następnie trzymając go na wysokości klatki piersiowej pokrzywdzonego, zażądał od niego wydania trzech piw i paczki papierosów. Napadnięty instynktownie złapał mężczyznę obiema dłońmi za rękę, w której trzymał nóż. Po krótkiej szarpaninie pokrzywdzonemu udało się obezwładnić sprawcę, odrzucić trzymany przez niego nóż oraz położyć go na ziemi.
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Dębicy patrolujący po północy tę okolicę zauważyli wzywającego ich gestami mężczyznę. Po podjechaniu bliżej okazało się, że jest to pracownik stacji paliw, który oznajmił im, iż w budynku stacji znajduje się mężczyzna, który jego koledze groził nożem. Na miejscu funkcjonariusze policji zastali pokrzywdzonego oraz obezwładnionego napastnika, który leżał na podłodze.
>>> Kolbuszowa: Wpadł w poślizg i uderzył w ogrodzenie. To był dopiero początek jego kłopotów!
Stanisław M. został zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,92 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Stanisławowi M. został przedstawiony zarzut o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że wcześniej spożywał alkohol w mieszkaniu swojej koleżanki. Kiedy zabrakło alkoholu postanowił wyjść na pobliską stację paliw z zamiarem wymuszenia na sprzedawcy wydania mu trzech piw i paczki papierosów. Pomóc mu w tym miał nóż, który zabrał z mieszkania.
Będąc na stacji widział, że pracowników jest dwóch, dlatego odczekał, aż pozostanie z jednym z nich na osobności. Następnie wyciągnął nóż w celu przestraszenia sprzedawcy i osiągnięcia zamierzonego efektu. Podczas przesłuchania przez prokuratora wyraził skruchę. Oświadczył, że żałuje swojego czynu i chciałby przeprosić pokrzywdzonego za swoje zachowanie. Złożył wniosek o skierowanie sprawy do postępowania mediacyjnego, a w zależności od jego wyników wyraził zamiar dobrowolnego poddania się karze.
14 marca 2019 r. Sąd Rejonowy w Dębicy wobec Stanisława M. na wniosek prokuratora zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Przypisany mu czyn stanowi zbrodnię, za którą grozi kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.