Nie milknął echa wczorajszego ataku nożownika w jednej z galerii handlowych w Stalowej Woli. Przypomnijmy, że po godzinie 15 mężczyzna zaatakował nożem przypadkowe osoby. Zranił w sumie 10 osób, w tym jedną śmiertelnie. Napastnika ujęli klienci sklepów.
Wykluczono jakoby atak miał podłoże terrorystyczne. Marta Tabasz-Tygiel, rzecznik KWP w Rzeszowie, poinformowała, że zatrzymany leczył się psychiatrycznie:
Polecany artykuł:
- Myślę, że ten człowiek jest w stanie depresji i stąd jego działania. Mówił, że jest w trudnej sytuacji, że to jest dla niego ciężki dzień - wyjaśniał Komendant wojewódzki policji w Rzeszowie nadinsp. Krzysztof Pobuta.
Trwają dalsze czynności w sprawie. Zabezpieczono między innymi nagrania z kamer monitoringu. Już teraz wiadomo, że nożownik działał po cichu. Wszedł do galerii z zamiarem atakowania. Wiadomo też, że działał sam.
Do szpitala trafiło dziewięć osób:
- Cztery osoby są operowane, dwie z nich są w stanie krytycznym - mówiła wczoraj Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki.
Jedna osoba zginęła na miejscu. Osoby, które uczestniczyły w zdarzeniu są objęte opieką psychologiczną.