Wojciechowi B., mieszkańcowi gminy Łańcut prokuratura zarzuca sporo rzeczy, ale od początku: 30 grudnia jego żona, Joanna (30 l.) zgłosiła na policję, że mąż jej grozi. Podczas interwencji funkcjonariuszy, mężczyzna był pod wpływem alkoholu, więc został zatrzymany i osadzony w PDOZ Komendy Powiatowej Policji w Łańcucie. Następnego dnia, 31 grudnia został mu przedstawiony zarzut kierowania gróźb karalnych pozbawienia życia oraz spowodowania kalectwa wobec swojej żony.
- Wojciech B. przyznał się do zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Wobec podejrzanego prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji i zobowiązał go do stawiennictwa w Komendzie Powiatowej Policji w Łańcucie trzy razy w tygodniu w każdy poniedziałek, środę i sobotę, a który to połączony został z zakazem zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość nie mniejszą niż 50 metrów - informuje nas Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Mężczyzna jednak nie opuścił. Joanna 19 stycznia 2022 ponownie zawiadomiła policję, że jej mąż Wojciech B., będąc pod wpływem alkoholu groził jej pozbawieniem zdrowia i życia. Pobił też swoją żonę.
- Ponadto w tym samym dniu w miejscu zamieszkania pokrzywdzonej wymieniony mężczyzna stosował wobec niej przemoc fizyczną poprzez uderzanie ją pięściami w twarz i okolicę głowy oraz ściskania palców u dłoni, w wyniku czego pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci powierzchownego urazu głowy oraz złamania 4 (czwartej) kości śródręcza lewego z przemieszczeniem, którym to zachowaniem naruszył czynności narządów ciała pokrzywdzonej na okres dłuższy niż 7 dni - podaje Krzysztof Ciechanowski.
Czytaj również: Kobieta zginęła w płomieniach. Tragiczny pożar domu w Trześniowie
Mąż oblał żonę benzyną i groził, że ją podpali
Mężczyzna miał się tak zachować by... nie dopuścić do tego, żeby żona zadzwoniła na policję. To niestety nie wszystko. Wojciech B. miał oblać kobietę benzyną i grozić, że ją podpali.
- Jak wynika z treści przesłuchania pokrzywdzonej, w tym samym czasie i miejscu Wojciech B. oblał ją benzyną po czym kierował w jej stronę zapaloną zapalniczkę i groził jej, że ją podpali. Jak zeznała pokrzywdzona, wykorzystała moment nieuwagi mężczyzny i zdołała uciec, po czym wezwała funkcjonariuszy policji na interwencję - relacjonuje rzecznik prokuratury.
Wojciechowi B. ogłoszony został zarzut używania przemocy lub groźby w celu wywarcia wpływu na uczestnika postępowania, spowodowania uszczerbku na zdrowiu oraz stosowanie gróźb karalnych. Sąd Rejonowy w Łańcucie zastosował na wniosek prokuratury wobec Wojciecha B. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Za zarzucane podejrzanemu Wojciechowi B. przestępstwa grozi kara łączna do 9 lat pozbawienia wolności.
- Jednocześnie należy dodać, iż toku niniejszego postępowania podjęte zostaną czynności mające na celu weryfikację czy zachowaniem swym podejrzany wyczerpał również znamiona czynu z art. 207 § 1 k.k., tj. znęcania się fizycznego i psychicznego nad żoną Joanną B - doprecyzowuje Krzysztof Ciechanowski.
Zobacz również: Widełka: tragiczna śmierć Emilki. Piękna 17-latka miała wysiąść z pociągu, gdy w jej wagon uderzył samochód