Przed kilkoma dniami w Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie podpisano umowę między "Wodami Polskimi", a konsorcjum firm: EFB Partner Jerzy Kruczyński z Serocka i Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego SA z Warszawy. Zajmą się one jedną z największych inwestycji w tym regionie w ostatnich latach. Chodzi oczywiście o odmulenie sztucznego zbiornika wodnego usytuowanego na rzece Wisłok w Rzeszowie.
Już pod koniec sierpnia zostaną wykonane pierwsze prace związane z tym przedsięwzięciem. Refuler, czyli specjalna pogłębiarka, pobierze zalegający na dnie zbiornika osad, który następnie będzie wydobywany i transportowany na brzeg. Tam, za pomocą odpowiednich urządzeń, osad zostanie odsączony, a woda ponownie skierowana do zalewu.
W trakcie całego procesu, ma być zachowana dbałość o otoczenie. Jak zapowiedział wykonawca, będą prowadzone badania wydobytego z dna mułu, aby zminimalizować jakiekolwiek zagrożenie dla środowiska. Jednym z pierwszych etapów przygotowawczych będzie też przeniesienie kotewki orzecha wodnego, czyli rośliny chronionej znajdującej się na terenie zbiornika wodnego. Dodatkowo pewna część zbiornika jest objęta programem Natura 2000, a co za tym idzie, prace w tym obszarze objętym ochroną przyrody będą musiały być wyjątkowo ostrożne.
Do września potrwają prace przygotowawcze, a od październiku tego roku do lutego 2020 roku odbędzie się pierwszy z trzech cyklów odmulania pierwszego odcinka zalewu (od zapory do ul. Grabskiego przy Lisiej Górze). Proces ten zostanie powtórzony w tych samych miesiącach w kolejnych dwóch latach. W październiku 2022 roku rozpocznie się ostatni etap prac, który będzie obejmował odmulanie na odcinku od ul. Grabskiego do ulic Jana Pawła II i Senatorskiej. Zakończenie całej inwestycji planowane jest na 2023 rok.
W trakcie całego przedsięwzięcia wydobyte zostanie około 680 tys. metrów sześciennych mułu. Osad, zebrany przez refuler ma być składowany w taki sposób, aby nie stanowić problemu dla mieszkańców, a także nie ingerować w środowisko naturalne, szczególnie w obszarze objętym ochroną przyrody. Dodajmy, że oddany do użytku w 1974 roku zalew rzeszowski, początkowo miał powierzchnię lustra wody sięgającą ponad 68 ha. Od tamtego czasu zmalała ona do 29 ha. Ponadto na skutek zamulenia, pojemność zbiornika, która początkowo wynosiła około 1,8 mln metrów sześciennych wody, zmalała o ponad 60 procent.
Koszt całej inwestycji wyniesie około 49 mln zł. Aż 42 mln zł pochodzą z unijnego programu "Infrastruktura i Środowisko".
Polecany artykuł: